Wiadomości

Przewoźnik autobusowy wycofuje się z imigranckiego przedmieścia Brukseli po licznych groźnych incydentach

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kierowcy autobusów firmy FlixBus po kilka razy w tygodniu alarmowali o poważnych incydentach, mających miejsce w północnej części Brukseli. Chodziło w szczególności o rozboje i grożenie nożem, do jakich w Brussel-Noord dochodzi notorycznie, donosi belgijska gazeta HLN.

– Kilka razy w tygodniu doświadczam tego rodzaju niebezpiecznych sytuacji – mówi jeden z kierowców autobusu, dodając, że najczęściej gangi włóczą się po dworcu, czekając na przyjazd autobusów i planując kradzieże bagażu i rabowanie pasażerów.

Według kierowców najczęściej dochodzi do takich przestępstw jak zastraszanie, bicie, ataki przy użyciu noże, kradzieże i bójki.

– Właśnie dostaliśmy odpowiedź, że możemy używać numeru alarmowego w autobusie. Mamy tego dość i domagamy się zapewnienia nam bezpieczeństwa – mówi kierowca autobusu.

Podczas gdy FlixBus twierdzi, że podjęto już pewne kroki w celu zwiększenia bezpieczeństwa, kierowcy autobusów unikają parkowania na stacji Brussel-Noord, jeśli jest to ich ostatni przystanek.

W tej sytuacji firma podjęła decyzję o znalezieniu sobie innego przystanku, z którego będzie mogła korzystać w stolicy Belgii, „ponieważ trzeba zapewnić bezpieczeństwo” – mówi rzecznik firmy.

Policja w tej okolicy przyznaje, że ma problem w tej dzielnicy:

„Brussel-Noord nie jest najbezpieczniejszym obszarem; Jest blisko „Maximiliaanpark”, miejsca, w którym gromadzi się wielu migrantów. W nocy kręcą się koło dworca” – mówi oficer Audrey Dereymaeker.

Dereymaeker dodaje, że policja próbuje pomagać, patrolując teren, gdy autobusy przyjeżdżają lub wyjeżdżają. Doradza też firmom autobusowym, aby korzystały z ochrony w okolicy.

Z podobnymi problemami firma FlixBus zmaga się we Francji:

Pomysłowość imigrantów we Francji wprawia w zdumienie

/Voice of Europe/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!