Polska Wiadomości

Prof. Michał Bilewicz z UW usprawiedliwia profanowanie pomników

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

„Chciałbym żyć w kraju, w którym młodzież może sobie obrażać symbole, profanować pomniki i zniesławiać ministrów. Dopóki nikogo nie biją, mogą dokazywać” – napisał na Twitterze prof. Michał Bilewicz.

Kierownik Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego oraz wykładowca z Wydziału Psychologii UW w swoim wpisie odniósł się do sprawy Michała Sz., który kilka dni temu został zwolniony z aresztu przez sąd. Przebywał tam w związku z zarzutami natury chuligańskiej motywowanej skrajnie lewicową ideologią. Michałowi Sz. zarzuca się zaatakowanie obrońcy życia z fundacji Pro Prawo do Życia oraz zniszczenie mienia organizacji. Sz. Na materiałach video widać wyraźnie działania aktywisty posługującego się pseudonimem „Margot” oraz niekiedy żeńskimi formami gramatycznymi, którego później w obronę wzięły lewicowo-liberalne media.

Teraz do ich grona dołączył Michał Bilewicz, który na Twitterze napisał: „Nie rozumiem oburzonych zachowaniem Margot. Chciałbym żyć w kraju, w którym młodzież może sobie obrażać symbole, profanować pomniki i zniesławiać ministrów. Dopóki nikogo nie biją, mogą dokazywać. Wsadzanie dzieciaków do aresztu to skandal, niezależnie od poglądów czy orientacji”.

Profesor Bilewicz nie rozumie oburzonych zachowaniem „Margot”, zaś opinia publiczna może mieć problem ze zrozumieniem o co chodzi profesorowi Bilewiczowi, gdyż Michał Sz. nie trafił do aresztu za obrażanie, profanowanie czy zniesławianie, a właśnie… bicie innego człowieka – o co został oskarżony.

Nie zmienia to jednak faktu, że poparcie dla legalnego obrażania symboli, profanowania pomników i zniesławiania ministrów w ustach profesora jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych polskich uczelni wyższych to słowa skandaliczne i niedopuszczalne. W jakim żylibyśmy bowiem społeczeństwie, gdybyśmy mogli się nawzajem obrażać i znieważać siebie oraz ważne dla nas symbole? I czy w ogóle bylibyśmy wtedy jeszcze społeczeństwem? Odpowiedzi na to pytanie mógłby udzielić ktoś zawodowo zajmujący się społeczeństwami, czyli na przykład socjolog, jednak pytać o to profesora Michała Bilewicza trochę strach…

Co wy na to?

Źródło: pch24.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!