Od 100 do 150 osób mogło zginąć w północnych Indiach wskutek pęknięcia części himalajskiego lodowca i uszkodzenia tamy na rzece Alaknanda, co spowodowało nagłą powódź – podały w niedzielę lokalne władze. Powódź zmusiła do ewakuacji wioski położone w dole rzeki zasilanej przez lodowiec.
– Faktyczna liczba (ofiar) nie została jeszcze potwierdzona, ale obawiamy się, że od 100 do 150 osób nie żyje – powiedział przedstawiciel władz stanu Uttarakhand (d. Uttarańćal), Om Prakash. Chodzi o osoby pracujące przy tamie.
As many as 150 people are feared dead in India’s northern Uttarakhand state after a Himalayan glacier partially broke, causing heavy flooding.
Read more: https://t.co/8Nhai30zyY pic.twitter.com/Cm5gLxUNoQ
— Al Jazeera English (@AJEnglish) February 7, 2021
Cytowany przez Reutera świadek mówił o lawinie wody, skał i pyłu, która pędziła w dół rzeki. To przyszło bardzo szybko, nie było czasu, żeby kogokolwiek zaalarmować – powiedział przez telefon Reuterowi Sanjay Singh Rana, mieszkaniec wsi Raini. Czułem, że nawet my zostaniemy zmieceni z powierzchni ziemi – dodał.
Sytuację uważnie monitoruje premier Indii Narendra Modi, który jest w stałym kontakcie z władzami stanowymi.
WATCH | Heavy flooding in #Dhauliganga river in #Chamoli's #Joshimath area after water level rose sharply following a #glacier burst. Casualties feared, several houses damaged. A team of #ITBP personnel rushed to spot. #Uttarakhand #Avalanche pic.twitter.com/Zkes4ANVJa
— News Vibes of India (@nviTweets) February 7, 2021
/rmf24.pl, twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!