Konfederacja zagłosuje przeciw ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, ponieważ sprzeciwia się uwspólnotowieniu długu UE oraz opodatkowaniu na poziomie UE – oświadczył w czwartek poseł Krzysztof Bosak. Wiceprezes Ruchu Narodowego dodał, że nie można również przejść obojętnie obok nietraktatowych mechanizmów kontroli polityki państw członkowskich.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Krzysztof Bosak zapowiedział sprzeciw wobec „pakietu unijnych instrumentów, przedstawionego jako Fundusz Odbudowy”. Uzasadnił to propozycjami, by Fundusz Odbudowy opierał się „na uwspólnotowieniu długu, a więc na tworzeniu nowych podstaw do federalnej struktury Unii Europejskiej”.
Jako drugi z powodów podał „tworzenie tzw. dochodów własnych UE”. „Pod tym kryptonimem kryje się popierane przez polski rząd wprowadzenie opodatkowania na poziomie UE. To cały szereg propozycji, a część z nich jest niejasna i nie wiemy dokładnie, na czym ma polegać” – dodał.
Bosak podkreślił również, że „nie można przejść obojętnie obok «zaszytej” w pakiecie finansowym kwestii nietraktatowych mechanizmów kontroli polityki państw członkowskich, tzw. reguły «rule of law»”.
„Ta nowa reguła ma stworzyć pozatraktatowe mechanizmy kontroli w dowolnym zakresie polityk, które Komisja Europejska i eurokraci uznają za zasługujące na kontrolę. Nie ma na to naszej zgody. Niezależnie od tego, jak duże środki unijne zostaną nam zaproponowane jako pokusa, nie jesteśmy skłonni płacić walutą polskiej suwerenności i autonomii polskiego systemu prawnego i przywiązania do obecnego porządku traktatowego w zamian za krótkotrwałe, jednorazowe korzyści finansowe. Mówimy „nie” dla łapówki politycznej na poziomie unijnym” – powiedział poseł Konfederacji.
Zaznaczył, że „suwerenność, porządek prawny, ustrój, ład konstytucyjny, traktowy to nie są rzeczy, które powinny być na sprzedaż dla polskich posłów, polityków”.
Dodał, że „środki unijne, które się Polsce należą, powinny być wydatkowane”. Wyraził opinię, że żadną pomocą nie są z kolei nowe środki, które miałyby być przyznane po uczynieniu określonych ustępstw politycznych.
Przywódcy państw UE porozumieli się w grudniu ubiegłego roku ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. Aktualnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, co ma umożliwić Komisji Europejskiej zaciąganie długu na stworzenie Funduszu Odbudowy.
, ponieważ sprzeciwia się uwspólnotowieniu długu UE oraz opodatkowaniu na poziomie UE – oświadczył w czwartek poseł Krzysztof Bosak. Wiceprezes Ruchu Narodowego dodał, że nie można również przejść obojętnie obok nietraktatowych mechanizmów kontroli polityki państw członkowskich.
Wczasie czwartkowej konferencji prasowej Krzysztof Bosak zapowiedział sprzeciw wobec „pakietu unijnych instrumentów, przedstawionego jako Fundusz Odbudowy”. Uzasadnił to propozycjami, by Fundusz Odbudowy opierał się „na uwspólnotowieniu długu, a więc na tworzeniu nowych podstaw do federalnej struktury Unii Europejskiej”.
Jako drugi z powodów podał „tworzenie tzw. dochodów własnych UE”. „Pod tym kryptonimem kryje się popierane przez polski rząd wprowadzenie opodatkowania na poziomie UE. To cały szereg propozycji, a część z nich jest niejasna i nie wiemy dokładnie, na czym ma polegać” – dodał.
Bosak podkreślił również, że „nie można przejść obojętnie obok «zaszytej” w pakiecie finansowym kwestii nietraktatowych mechanizmów kontroli polityki państw członkowskich, tzw. reguły «rule of law»”.
„Ta nowa reguła ma stworzyć pozatraktatowe mechanizmy kontroli w dowolnym zakresie polityk, które Komisja Europejska i eurokraci uznają za zasługujące na kontrolę. Nie ma na to naszej zgody. Niezależnie od tego, jak duże środki unijne zostaną nam zaproponowane jako pokusa, nie jesteśmy skłonni płacić walutą polskiej suwerenności i autonomii polskiego systemu prawnego i przywiązania do obecnego porządku traktatowego w zamian za krótkotrwałe, jednorazowe korzyści finansowe. Mówimy „nie” dla łapówki politycznej na poziomie unijnym” – powiedział poseł Konfederacji.
Zaznaczył, że „suwerenność, porządek prawny, ustrój, ład konstytucyjny, traktowy to nie są rzeczy, które powinny być na sprzedaż dla polskich posłów, polityków”.
Dodał, że „środki unijne, które się Polsce należą, powinny być wydatkowane”. Wyraził opinię, że żadną pomocą nie są z kolei nowe środki, które miałyby być przyznane po uczynieniu określonych ustępstw politycznych.
Przywódcy państw UE porozumieli się w grudniu ubiegłego roku ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. Aktualnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, co ma umożliwić Komisji Europejskiej zaciąganie długu na stworzenie Funduszu Odbudowy.
Co wy na to?
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!