Wiadomości

Polski samolot wojskowy jest wciąż w Kabulu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

“Samolot wojskowy wylądował w Kabulu. W tej chwili trwa zajmowanie miejsc” – taką informację dotyczącą samolotu, którym z Afganistanu do Polski ewakuowane mają być kolejne osoby, przekazała RMF FM Magdalena Chrapek, cywilna pracowniczka Polskiego Kontyngentu Wojskowego.

Wojskowy samolot, którym dzisiaj z Afganistanu ewakuowani mają być Polacy wciąż czeka na start z lotniska w Kabulu. Informacje ze stolicy Afganistanu zmieniają się bardzo dynamicznie. Samolot do Polski według pierwszych planów miał wystartować wieczorem. Potem ta godzina zmieniła się na 4:30 nad ranem czasu polskiego.

Na pokład wciąż wchodzą kolejni pasażerowie. Na razie nie dostała się tam nawet połowa grupy, która ma lecieć do Polski. Na pokładzie samolotu będą przede wszystkim współpracownicy strony polskiej w Afganistanie. Poza nimi prawdopodobnie kilku Polaków.

Pasażerowie z Afganistanu polecą wojskowym samolotem C-130 Hercules. Akcja owiana jest tajemnicą, jednak wszystko wskazuje, że maszyna poleci najpierw do Uzbekistanu.

Jak zapowiadał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, na liście osób do ewakuacji widnieje 100 nazwisk. Listę 50 Afgańczyków, którzy współpracowali z Polskim Kontyngentem Wojskowym stworzyli byli pracownicy tej misji.

– Nasi afgańscy współpracownicy są bardzo mocno zdesperowani. Jesteśmy z nimi cały czas w kontakcie, żeby wiedzieć, co się dzieje i mieć rękę na pulsie. Przekazywali nam wcześniej, że dostawali wiadomości z pogróżkami, że są poszukiwani i wiadomo o ich współpracy. Jedna z osób, która już wczoraj była gotowa do lotu, została pobita. Sytuacja była bardzo niebezpieczna. To są ludzie bardzo zestresowani, na granicy dużej desperacji. Ciężko nam to zdalnie opanować. Ta sytuacja jest dla nas bardzo patowa i stresująca, nie wiemy, co mamy ludziom powiedzieć i jaki jest ich dalszy los – mówiła RMF FM Magdalena Chrapek.

– Ponad 2,2 tys. dyplomatów oraz pozostałych cywili ewakuowano do tej pory lotami wojskowymi ze stolicy Afganistanu, Kabulu – powiedział w środę Reuterowi pracownik sił bezpieczeństwa zachodniego kraju.

Źródło związane z Białym Domem powiedziało agencji AP, że we wtorek w 13 kursach lotów wojskowych ewakuowano z Afganistanu ok. 1,1 tys. Amerykanów.

Władze Australii poinformowały w środę, że od niedzieli, kiedy Kabul został zajęty przez talibów, ewakuowali pierwsze 26 osób, w większości obywateli australijskich i afgańskich. Wśród ewakuowanych był również zagraniczny urzędnik pracujący dla międzynarodowej agencji – powiedział premier Scott Morrison.

Samolot transportowy C-130 Hercules, na pokładzie którego lecieli, już wylądował w australijskiej bazie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. AP podaje, że Australia planuje ewakuować z Afganistanu swoich 130 obywateli wraz z rodzinami oraz niesprecyzowaną liczbę Afgańczyków, którzy współpracowali z ich żołnierzami m.in. jako tłumacze.

Media informują z kolei, że władze australijskie zamierzają ewakuować 600 osób, a sam Morrison nie podał konkretnych liczb. “Naszym celem jest ewakuacja tak szybko i bezpiecznie jak się da jak największej liczby osób” – zaznaczył.

We wtorek wieczorem kanadyjskie siły lotnicze (CAF) przekazały, że wznowią loty wojskowe do Afganistanu, by ewakuować pracujących dla Kanady cywili afgańskich. “Loty CAF wspomogą prowadzone obecnie operacje i ewakuują tylu Afgańczyków, zagrożonych z powodu ich bliskiej i długotrwałej współpracy z Kanadą, ile się da” – przekazała rzeczniczka CAF w oświadczeniu dla Reutera.

/rmf24.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!