Premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu „Gościowi Niedzielnemu”, przy czym nie zabrakło pytań o dotyczących konwencji stambulskiej oraz ochrony życia dzieci poczętych. Premier, co należy stwierdzić z przykrością, wił się tu jak piskorz, udzielając pokrętnych odpowiedzi.
„Widzieliśmy w ostatnich latach, jakie napięcia wywołują próby przeprowadzenia zmian tzw. kompromisu aborcyjnego. Zamiast przybliżać nas do celu, jakim jest pełna ochrona życia, polaryzują Polaków. Być może ten kompromis nikogo nie satysfakcjonuje, ale nie udało się wypracować lepszego. Chrześcijańska metoda jest tu niezmienna od lat: zło dobrem zwyciężaj. Musimy też odpowiadać za skutki naszych działań. Wiemy na przykładzie Hiszpanii i Irlandii, co się stało, kiedy lewicy udało się rozhuśtać nastroje społeczne wokół tego tematu. Nie chodzi zatem tylko o to, byśmy przeforsowali rozwiązania prawne, ale byśmy podjęli próbę odmienienia sumień tych ludzi, którzy w kwestii życia nie podzielają naszych wartości” – mówił premier Morawiecki.
Jak zauważył red. Roman Motoła na portalu pch24.pl, przykłady Hiszpanii oraz Irlandii nie są bowiem argumentami za mitycznym „kompromisem aborcyjnym”, którego rzekomo nie można naruszać bo na zasadzie reakcji zwrotnej zła lewica wprowadzi aborcję na życzenie. Jest dokładnie odwrotnie, co dostrzegli zaraz w swoich wypowiedziach obrońcy życia – Magdalena Korzekwa-Kaliszuk czy Mariusz Dzierżawski. Przykład tych krajów (jak również wielu innych) pokazuje, iż drogę lewicowej, antyludzkiej rewolucji toruje bierność nominalnej prawicy.
Więcej:
https://www.pch24.pl/aborcyjne-klamstwo-pis–skonczymy-jak-hiszpania-i-irlandia—,71184,i.html
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!