Historia

O powrocie Pomorza do Macierzy słów kilka

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W tym roku mija 102 rocznica powrotu do Macierzy Pomorza. Teren ten, przyłączony do odradzającego się państwa polskiego decyzją wielkich mocarstw, był sukcesem polskiej dyplomacji w Paryżu, na czele której stał Roman Dmowski. Proces przyłączania tego terenu do Polski rozpoczął się 17 stycznia w Golubiu i trwał do 10 lutego 1920 r. Wówczas w Pucku dokonano aktu zaślubin Polski z Bałtykiem.

W każdym mieście wkraczające wojsko polskie witane było w sposób uroczysty jako widomy symbol obejmowania tych odwiecznie polskich ziem przez odrodzoną Rzeczpospolitą. Na łamach „Dziennika Bydgoskiego” emocje, jakie wówczas towarzyszyły polskim mieszkańcom miasta, wyrażono następująco:

(…) Cześć! Cześć ! Tem hasłem Waszem witamy Was, bracia żołnierze! Wolność niesiecie nam, tę wolność, której od półtora wieku wyczekujemy. Na ostrzu lanc i bagnetach Waszych niesiecie nam dar najcenniejszy, o który ojcowie nasi Boga błagali (…) Bracia żołnierze, niesiecie nam dziś to, o czem pokolenia całe marzyły, dar najcenniejszy, którego wartość wyższa jest ponad wszelkie skarby świata. Wolność nam przynosicie i przyłączacie nas do Ojczyzny wolnej (…) Witajcie nam więc dziś, serdecznie pewni bądźcie, że znajdujecie się wśród braci, którzy tem goręcej odczuwają chwile połączenia z macierzą, im dłużej rozłąkę znosić musieli. Dłonie otwarte Wam podajemy, a serce szczerze biją dla Was. Jako tych, którzy zdejmują z rąk naszych kajdany niewoli i wrota wolności nam otwierają. Witamy Was![1]

Odzyskiwanie przez stronę polską Pomorza nie odbyło się niestety bez strat. Dnia 17 stycznia pod Gniewkowem, w miejscowości Lipie, podczas przygotowań do zajęcia Torunia oddział Wojska Polskiego został ostrzelany przez Grenzschutz. W wyniku tego wydarzenia, zginął ułan 18 Pułku plutonowy Gerhard Pająkowski. Jego pogrzeb odbył się 23 stycznia w Toruniu. Jak zapisała lokalna gazeta, (…) Niech odpoczywa w Bogu na oswobodzonej polskiej ziemi![2]

Wydarzenia sprzed 100 lat najlepiej ukazują miłość do Polski tamtego pokolenia, które doświadczając widzialnej okupacji z utęsknieniem modliło się o jutrzenkę wolności. Polacy z Pomorza nie zamierzali swojej miłości do Ojczyzny wykazywać jedynie organizacją miłych uroczystości powitalnych. Zdawano sobie doskonale sprawę, że wolność nie jest dana raz na zawsze. Polacy z Pomorza, którzy jeszcze nie tak dawno czuli niemiecką okupację, z wielkim zaangażowaniem włączyli się w walkę o suwerenność i niepodległość Polski, zagrożonej sowiecką inwazją latem 1920 roku.

Krzysztof Żabierek

[1] Cześć! Cześć!, Dziennik Bydgoski, 1920, nr 6, s.1.

[2] Ofiara starcia pod Gniewkowem, Dziennik Bydgoski,1920, nr 20, s.2.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!