Wiadomości

O najnowszej książce Radosława Patlewicza

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W swojej najnowszej książce Radosław Patlewicz zajął się sprawą mordu popełnionego w Rzeszowie w czerwcu 1945 roku, którego ofiarą padła 9-letnia Bronisława Mendoń. Sprawa ta była autorowi o tyle bliska, że dotyczyła wydarzenia, które miało miejsce w największym mieście regionu, z którego pochodzi i w którym mieszka. Mord ten, którego dokonać mieli Żydzi mieszkający w kamienicy, w której do niego doszło, wywołał protesty mieszkańców miasta. Sprawcy uniknęli wówczas sprawiedliwości, bowiem – dzięki stacjonującym w mieście żołnierzom sowieckim – zdołali oni w porę się ewakuować i zatrzeć za sobą wszelkie ślady.

Autor, przeanalizowawszy dokumenty archiwalne zgromadzone w Instytucie Pamięci Narodowej, a także w Archiwach Państwowych w Rzeszowie i Częstochowie oraz w Żydowskim Instytucie Historycznym, doszedł do wniosku, iż mogło tu dojść do tzw. „mordu rytualnego”. Oskarżenia o dokonywanie mordów rytualnych przez Żydów pojawiały się w przeszłości co jakiś czas i zdaniem Radosława Patlewicza przebieg zbrodni, która miała miejsce w Rzeszowie, zdaje się świadczyć, iż mogło chodzić o tego rodzaju zdarzenie.

Rozdział pierwszy książki „Mord rytualny w Rzeszowie?” poświęcony jest właśnie omówieniu pojawiających się na przestrzeni dziejów oskarżeniom wysuwanym pod adresem Żydów o dokonywanie mordów rytualnych oraz próbom dyskredytowania oskarżycieli. Dodajmy, ze całość pracy podzielona jest na pięć rozdziałów. W drugim z rozdziałów autor opisuje tło polityczno-społeczne wydarzeń, a w trzech kolejnych omawia przebieg zbrodni, ustalenia wynikające ze śledztwa oraz hipotezy, jakie nasunęły mu się w toku prowadzonego przez siebie dochodzenia. Do tego dochodzą Wstęp, Zakończenie oraz Bibliografia. Przedmowę napisał Leszek Żebrowski, który nie szczędzi autorowi słów pochwały.

Ale wróćmy do rozdziału pierwszego, w którym autor zaprezentował oskarżenia wysuwane pod adresem Żydów o dokonywanie mordów rytualnych, poczynając od średniowiecza. Patlewicz dochodzi tu do wniosku, iż nie sposób uznać, że tego rodzaju zdarzenia nie miały miejsca i że wynikały one ze specyficznego podejścia do nakazów religijnych oraz stosunku do chrześcijan. Zdarzenia takie – jak wynika z lektury książki – co prawda miały charakter incydentalny, ale jednak najwyraźniej miały miejsce.

Żadne środowisko nie jest wolne od zachowań patologicznych, w każdej wspólnocie pojawiają się osoby czy grupy osób, które mają niezdrowe fascynacje oraz skłonności do popełniania przestępstw, którym to skłonnościom się poddają. W każdym też środowisku zetknąć się można ze zjawiskiem „zamiatania pod dywan” tego, co może rzutować negatywnie na sposób postrzegania całości. A że taka postawa z reguły prowadzi do tego, iż najgorsze nawet praktyki trwają i stają się tym trudniejsze do wyplenienia, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Tak też najprawdopodobniej rzecz się miała z owymi mordami rytualnymi, przynajmniej taki wniosek wypływa z lektury książki Radosława Patlewicza.

W rozdziale drugim Radosław Patlewicz zwraca uwagę na rolę Żydów w tworzeniu aparatu komunistycznego, w tym w szczególności aparatu bezpieczeństwa i rolę, jaką pełniły w Polsce jednostki sowieckie tuż po zajęciu jej terytorium przez Armię Czerwoną. Ten element będzie miał potem istotne znaczenie dla biegu wydarzeń po odkryciu zwłok zamordowanej Bronisławy Mendoń, a także dla przebiegu prowadzonego w tej sprawie śledztwa. Zarazem zbyt wiele miejsca poświęca autor w tym rozdziale sprawom, które w moim odczuciu niewiele wnoszą do tematu.

Sam mord na dziewczynce, która feralnego dnia udała się do szkoły, do której to jednak nigdy nie dotarła, Radosław Patlewicz opisuje bardzo szczegółowo, podobnie jak i śledztwo, które w tej sprawie potem prowadzono. Opiera się on tu na dokumentach, które przetrwały do naszych czasów. Co warto podkreślić, ogromną zaletą pracy są liczne i obszerne cytaty. Spora część dokumentów, niestety, zniknęła, co też jest przedmiotem odrębnej analizy. Patlewicz dochodzi do wniosku, że przynajmniej część śledczych, pomimo trudnych warunków, w jakich przyszło im działać, starała się rzetelnie podejść do sprawy, ale nie brakowało takich, którzy robili wszystko, by zacierać ślady i by prawda nie ujrzała światła dziennego.

Wywód autora jest spójny i logiczny. Stara się on przy tym nie pominąć żadnego szczegółu, drobiazgowo analizując każdy kolejny dokument. Z pracą Radosława Patlewicza warto się zapoznać, by samemu wyrobić sobie opinię. Ja ze swej strony gorąco ją polecam…

Wojciech Kempa

 

Książka dostępna w sklepie Magna Polonia:

Radosław Patlewicz – Mord rytualny w Rzeszowie? Śledztwo historyczne

A także w pakiecie z inną wyjątkową pozycją:

Mord rytualny w Rzeszowie? + Zamach! – Pakiet dwóch wyjątkowych książek!

 

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!