Walkę wyborczą o fotel gubernatorski stoczyli w Virginii wcześniejszy gubernator demokrata Terry McAuliffe, który z prawa do aborcji uczynił główny postulat swojej kampanii oraz republikański biznesmen Glenn Youngkin. Zwycięzcą wyborów okazał się Youngkin. To pierwszy republikański gubernator w tym stanie od 12 lat.
Aborcja była jednym z głównych tematów ukończonej właśnie kampanii wyborczej, było to związane z głośnym medialnie uchwaleniem prawa pro-life w Teksasie. Terry McAuliffe określił siebie murem chroniącym dostępu do aborcji. Natomiast nowy gubernator w reakcji na postulaty aborcyjne rywala pisała w specjalnie na ten czas opublikowanym liście do wyborców:
– Jako następny gubernator Wirginii z dumą będę bronił nienarodzonych i ich matek. Wierzę, że życie zaczyna się w momencie poczęcia. Moje poglądy kształtuje nie tylko moja wiara, ale także nauka – podkreślał polityk.
“Zamiast pracować nad rozszerzeniem dostępu do aborcji w późnym terminie w Wirginii, z dumą będę opowiadać się za ograniczeniem aborcji, gdy nienarodzone dziecko może odczuwać ból. Stany Zjednoczone są jednym z zaledwie siedmiu krajów na świecie – w towarzystwie Chin i Korei Północnej – które dopuszczają późne aborcje, gdy dziecko może odczuwać ból. Dlatego ponad 20 stanów uchwaliło limity przeciwbólowe, aby powstrzymać późne aborcje. Będę niestrudzenie pracował nad dodaniem Virginii do tej listy” – powiedział Youngkin.
Republikanin dodał także, że zamierza walczyć z aborcją finansowaną z kieszeni podatnika.
Nowy gubernator Virginii zapowiada zmiany w prawie: 'Z dumą będę bronił nienarodzonych i ich matek' https://t.co/Ublkzx78bv
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) November 4, 2021
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
