Europa Wiadomości

Niemcy: W Lipsku doszło do zamieszek wywołanych przez lewicowych ekstremistów

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
Jak podaje portal rp.pl dwie noce z rzędu trwały protesty po eksmisji dzikich lokatorów w dzielnicy Lipska Connewitz. Policja została obrzucona kamieniami i kostką brukową. Na dziś także zapowiadana jest demonstracja.

Uliczne niepokoje wybuchły w lipskiej dzielnicy w nocy z czwartku na piątek. Burmistrz miasta Burkhard Jung (SPD) zdecydowanie skrytykował zamieszki, prawdopodobnie inspirowane przez lewicowych ekstremistów.

Posłanka Zielonych do Bundestagu Monika Lazar apelowała na Twitterze, że przemoc nie stanowi rozwiązania i jest szkodliwa dla debaty na temat przystępnych czynszów. Podkreśliła, że Zielono ostro potępiają „rzucanie kamieniami oraz płonące barykady”. Jak dodała, przekazując oświadczenie jej partii, „część demonstrujących niosła ważny apel, by zapobiegać pustostanom w mieście, tworzyć mieszkania z rozsądnymi opłatami oraz by organizować wspólne przestrzenie społeczno-kulturalne. Tymczasem właśnie oddano im niedźwiedzią przysługę”.

Protesty były reakcją na usunięcie przez policję osób nielegalnie zasiedlających dwa mieszkania. Niekiedy bardzo agresywny, około 350-osobowy tłum we wschodniej części Lipska (Neustadt-Neuschönefeld) i samym Connewitz obrzucił funkcjonariuszy kamieniami, kostką brukową oraz butelkami. Ośmiu z nich zostało lekko rannych. Uszkodzono też sześć radiowozów i wiele zaparkowanych na ulicach samochodów. Dwa pojazdy policyjne zderzyły się w piątkową noc po obrzuceniu ich w trakcie jazdy gradem kamieni. Barykady z podpalonych śmieci sparaliżowały komunikację. Policja użyła gazu łzawiącego.

Według policjantów, podczas wczorajszych zamieszek nikogo nie aresztowano. Funkcjonariusze jednak zabezpieczyli liczne ślady przestępstwa. Jeszcze w nocy zebrano kamienie, którymi zaatakowano oddziały interwencyjne oraz samochody i zabrano do analizy. Ślady zabezpieczono ponadto na posterunku policji w Connewitz, który również został obrzucony kamieniami.

Zdaniem burmistrza Lipska, tak gwałtowne zamieszki poważnie zaszkodziły debacie na temat niewygórowanych czynszów. – Nie tworzy się przestrzeni do życia tam, gdzie policjanci są atakowani, a na ulicach płoną barykady. Istotna dla miasta dyskusja o mieszkaniach stała się teraz o wiele trudniejsza, ponieważ najpierw trzeba odbudować utracone zaufanie – dodał Burkhard Jung.

Lipsk, podobnie jak inne duże miasta, zmaga się z problemem rosnących czynszów i liczby eksmisji oraz braku mieszkań, a także spekulacji pustostanami.

Policja tymczasem przygotowuje się na kolejną demonstrację. Na sobotni wieczór zapowiedziano protest w Connewitz, zorganizowany pod hasłem „Połączmy siły na rzecz solidarnego sąsiedztwa”. Chęć udziału dotychczas zadeklarowało ponad 100 osób, czyli mniej więcej tyle, ile protestowało tam w piątek.

Co wy na to?

Źródło: rp.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!