Wiadomości

Niemcy nie wypłacą nam reperacji, choć nam się one należą, dla naszego dobra…

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Niemcy boją się, że jeśli wypłacą nam reparacje, które jak najbardziej ich zdaniem się nam należą, to poprzewraca nam się w głowach z tego dobrobytu, doprowadzimy do przegrzania gospodarki i wybuchnie III wojna światowa.

Publicysta „Die Welt” Sven Felix Kellerhoff obawia się, że w przypadku dojścia w Niemczech do władzy rządu lewicowego (SPD-Zieloni-Lewica) istnieje niebezpieczeństwo, że ugnie się on przed żądaniami poszkodowanych krajów. Podkreśla on, że szczególnie Zielonym trudno zrozumieć, że „w polityce zagranicznej nie ma miejsca na moralność”.

Publicysta „Die Welt” w swym kuriozalnym wywodzi, pisze, iż reparacje, jakie w 1871 roku od pokonanej Francji zażądał kanclerz Otto von Bismarck, kiedy to Paryż musiał zapłacić w ciągu kilku lat pięć miliardów franków w złocie, nie tylko pogłębiły odwieczną wrogość między obu krajami, co doprowadziło do kolejnej wojny w 1914 roku, ale także ów potężny zastrzyk gotówki doprowadził do przegrzania koniunktury i do krachu na rynku w 1873 roku.

Równie fatalne skutki miały mieć reperacje, jakie po I wojnie światowej Francja uzyskała od Niemiec, które to zostały zobowiązane do zapłacenia „astronomicznych” sum – 132 mld marek w złocie. Gospodarczy kryzys wyniósł do władzy narodowych socjalistów, którzy zlikwidowali demokrację. Skutki są dobrze znane – podkreśla Kellerhoff.

„Miejmy nadzieję, że w Europie nie dojdzie do nowej wojny, i że nawet aktualne roszczenia Polski i Grecji tego nie zmienią. Z pewnością jednak euro i Unia Europejska rozpadłyby się, gdyby oba te kraje blokowały pracę Brukseli, dopóki Niemcy nie uznają rzekomych zobowiązań reparacyjnych” – pisze Kellerhoff.

Co takiego strasznego by się stało? Otóż nastąpiłby wzrost nastrojów nacjonalistycznych w Europie. Niemieccy turyści przestaliby odwiedzać Grecję, a polscy pracownicy przestaliby być mile widziani w RFN, co oznaczałoby utratę możliwości atrakcyjnych zarobków. 

Gdyby Niemcy pomimo wszystko wypłaciły reparacje, w krajach będących beneficjentami doszłoby do przegrzania koniunktury, jak w Niemczech po 1871 roku. W Grecji istotną część niemieckich świadczeń i tak pochłonęłaby korupcja, tak jak w przypadku indywidualnych odszkodowań wypłacanych w latach 1950-1960 – z troską stwierdza Kellerhoff.

/dw.com/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!