Niemiecki Bundestag uchwalił częściowy zakaz zasłaniania twarzy. Dotyczy on kobiet pełniących funkcje publiczne w czasie, gdy wypełniają swoje obowiązki służbowe. Ustawodawcy założyli, że przepisy będą obowiązywać między innymi osoby wybrane w wyborach, służące w wojsku oraz pracowników systemu sądownictwa.
Oczywiście, rozwiązanie to należy uznać za w pełni zrozumiałe – Niemcy wszak borykają się dziś z ogromnym problemem spowodowanym masowym napływem muzułmanów do ich kraju, który to problem sami jednak sobie sprokurowali. Ale…
„Państwo powinno być neutralne religijnie i ideologicznie” – podkreślono w ustawie przegłosowanej przez niższą izbę niemieckiego parlamentu, co brzmi raczej groteskowo w kontekście ustawy, której celem jest narzucenie określonych postaw i zachowań konkretnej grupie wyznaniowej.
Tak więc zamiast przyznać, iż ideologia politycznej poprawności nie wytrzymuje w starciu z realiami otaczającego nas świata, ustawodawcy niemieccy w dalszym ciągu starają się zaklinać rzeczywistość.
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
