Wiadomości

Nielegalne fabryki „polskich” papierosów na Ukrainie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prawdopodobnie za wschodnią granicą powstają nielegalne fabryki, które pakują papierosy przeznaczone na przemyt od razu w paczki z napisami kraju przeznaczenia – informuje TVP Info. Funkcjonariusze zwracają uwagę, że sprawa jest tym bardziej niebezpieczna dla palaczy, bo nie pozwala odróżnić papierosów legalnych od nielegalnych. A te drugie produkowane są często z odpadów i tytoniu najgorszej jakości, co sprawia, że są znacznie bardziej szkodliwe od papierosów sprzedawanych legalnie.

Wszystko zaczęło się od tego, że psy służbowe – Dora i Graf oraz ich opiekunowie, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zainteresowali się fordem na ukraińskich numerach rejestracyjnych, który podjechał na przejście graniczne w Hrebennem. Auto trafiło do budynku kontroli szczegółowej. Tam psy wzięły się na poważnie do pracy.

– Ich uwagę zaprzątały głównie podłoga samochodu, drzwi oraz boki bagażnika – wyjaśnia portalowi tvp.info kom. Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Dokładana kontrola przyniosła żniwo w postaci ponad 5 tysięcy paczek nielegalnych papierosów wartych około 70 tysięcy złotych. Takie sprawy nie robią już wrażenia na funkcjonariuszach pracujących na polsko-ukraińskiej granicy. Ani ilość, ani sposób ukrycia kontrabandy nie był specjalnie zaskakujący. Czymś nowym był za to fakt, że do Polski przemycano polskie papierosy. Bowiem większość przechwyconych paczek miała polskie napisy oraz polskie banderole.

– Bardzo rzadko spotykamy się z czymś takim – mówi komisarz Siemieniuk i przyznaje, że nie przypomina sobie takiego przypadku w ostatnim czasie.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!