Wiadomości

Nie żyje Maciej Kossowski. Jego hit „Dwudziestolatki” śpiewała cała Polska

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W wieku 85 lat w szpitalu na nowojorskim Manhattanie zmarł piosenkarz, trębacz, kompozytor, aranżer i producent Maciej Kossowski. Wiadomość o tym przekazał jego sąsiad Paul Radelat.

Redaktor naczelna tygodnika polonijnego „Kurier Plus” Larissa Baldovin powiedziała, że piosenkarz zmarł 30 października w Presbyterian/Weill Cornell Medical Center na Manhattanie.

„Zmarł bez rodziny i przyjaciół; jedynymi osobami, które wiedziały, że jest w szpitalu, byli lekarz i ja. Przez ostatnie 10 lat swojego życia stał się pustelnikiem, a ja przypadkowo odkryłem, że byłem jedyną osobą, z którą utrzymywał kontakty towarzyskie” – pisał Radelat. Prowadził on też w tej sprawie korespondencję z jazzmanem, saksofonistą Krzysztofem Medyną.

Urodzony 11 lutego 1937 r. Kossowski był aktorem gdańskiego teatrzyku studenckiego Bim-Bom. Występował w cyrku Tralabomba Jazz Band Jerzego Afanasjewa. W latach 1963-67 był solistą zespołu Czerwono-Czarni. Jako producent, kompozytor, aranżer i piosenkarz związał się z „Studiem Rytm” w Polskim Radiu Warszawa.

Do najbardziej znanych w jego interpretacji piosenek należały między innymi „Wakacje z blondynką”, „Agatko pocałuj”, „Dwudziestolatki”, „Domowe strachy”, „Nie mówię »żegnaj«” i „Z Cyganami w świat”. Po przybyciu do Ameryki osiedlił się w 1970 r. w Nowym Jorku.

Miał własną grupę instrumentalną, występował z nią w różnych klubach, m.in. w Milford Plaza Hotel na Broadwayu. Zmienił nazwisko na Mike Cossi, przyjął też obywatelstwo amerykańskie.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!