Wiadomości

Minister Szumowski: Nadal jesteśmy na etapie wzrostowym epidemii w Polsce

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Nadal jesteśmy na etapie wzrostowym epidemii w Polsce, spodziewamy się przyrostu zachorowań i wzrostu liczby pacjentów, którzy będą potrzebowali respiratora – mówił w sobotnim wywiadzie dla Radia Zet minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Minister przypomniał, że w chorobie wywołanej wirusem niewydolność oddechowa przychodzi później. Zarazem odniósł się do obowiązku zasłaniania twarzy w miejscach publicznych, co ma obowiązywać od najbliższego czwartku.

– Wcześniej noszenie maseczki nie było ważne. Maseczka nas nie ochroni. Noszenie maseczki zredukuje możliwość zakażenia. Noszenie maseczek ma obowiązywać w przestrzeni publicznej – mówił Łukasz Szumowski.

Mówiąc o zakażeniach w domach pomocy społecznej, zauważył, iż „koronawirus do DPS został zawleczony z zewnątrz. Wszystkie DPS-y mają opiekę medyczną”.

– Są wysłane do wszystkich DPS-ów środki ochrony. Transport do szpitali osób chorych w DPS-ach musi być szybszy – dodał Szumowski.

Minister podkreślił, iż wciąż jesteśmy na etapie wzrostowym epidemii,

– Mamy 10 tys. łóżek w gotowości, mamy 1600 respiratorów, które czekają na pacjentów. Zaczynamy również przygotowywać się do ewentualnego wzrostu zapotrzebowania na te respiratory – chcemy być o ten jeden, dwa kroki do przodu – mówił.

Pytany, czy oznacza to dodatkowe zakupy wyjaśnił, że będą to przesunięcia z tych miejsc, gdzie obecnie stoją niewykorzystane. Minister zdrowia podkreślił, że sprzęt dokupowany jest cały czas.

– Mamy zakontraktowane ok. 1000 dodatkowych respiratorów — ujawnił.

Szumowski powiedział, że obawia się świąt i nieprzestrzegania reguł, co będzie oznaczało wzrost zakażeń.

– Miesiąc po tych długotrwałych spotkaniach przy stole – bo to tak wygląda – możemy mieć kilkadziesiąt tysięcy chorych więcej, niż moglibyśmy mieć, co oznacza, że część z tych osób umrze — powiedział.

Ocenił, że nadal grozi nam „scenariusz włoski” epidemii koronawirusa i jeszcze raz podkreślił, że wiele zależy naszego zachowania podczas świąt.

– Jeżeli np. będziemy mieli długotrwałe spotkania przy stole wielkanocnym, to grozi — powiedział pytany o „scenariusz włoski”.

/Radio Zet/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!