Wiadomości

Mimo porozumienia o zawieszeniu broni w Ras al-Ajn nadal dochodzi do wymiany ognia

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W okolicach miasta Ras al-Ajn na północnym wschodzie Syrii było słychać odgłosy strzelaniny; stało się to dzień po tym, jak Turcja uzgodniła z USA, że na pięć dni wstrzymuje ofensywę w tym regionie kraju, by pozwolić wycofać się siłom dowodzonym przez Kurdów.

Reporter Agencji Reutera przebywający w tureckim mieście Ceylanpinar po drugiej stronie granicy na wysokości Ras al-Ajn słyszał odgłos strzałów z karabinu maszynowego i ostrzału w rejonie tego syryjskiego miasta. Nad jedną częścią Ras al-Ajn pojawił się dym.

Wiceprezydent USA Mike Pence ogłosił w czwartek po rozmowach z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, że Ankara zgodziła się na zawieszenie broni w Syrii, a sankcje amerykańskie wobec Turcji zostaną zniesione. Strona turecka twierdzi, że otrzymała to, co chciała, czyli tzw. strefę bezpieczeństwa przy granicy.

Pence poinformował, że Turcja na 120 godzin, czyli na pięć dni, zawiesi wszystkie operacje militarne, by pozwolić kurdyjskim bojownikom na opuszczenie przygranicznego pasa w północno-wschodniej Syrii, a gdy Kurdowie wycofają się, nastąpi rozejm.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!