Wiadomości

Mieszkańcy Zaolzia oddali hołd poległym i pomordowanym w 1919 roku żołnierzom Wojska Polskiego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak co roku na cmentarzu w Stonawie uczczono pamięć ofiar wojny o Śląsk Cieszyński w styczniu 1919 roku. Uroczystość wspomnieniowa, którą zorganizowało Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego, odbyła się w poniedziałek 27 stycznia. Obszerną relację z tego wydarzenia opublikował portal Miesięcznik Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej ZWROT.

Przy grobie i pomniku poległych i pomordowanych 26 stycznia 1919 roku żołnierzy 12. i 8. pułku piechoty Wojska Polskiego oraz milicjantów przywitał przybyłych na uroczystość gości przedstawiciel stonawskiego Koła PZKO Bohdan Prymus.

Byli wśród nich pierwszy radca Ambasady RP w Pradze Antoni Wręga, konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz, attaché obrony Ambasady RP w Pradze płk Jarosław Przybysławski, dyrektor Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa Ministerstwa Obrony Narodowej RP Paweł Hut, przedstawiciele Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych i żołnierzy Wojska Polskiego.

Liczne były delegacje zaolziańskich organizacji, wiele osób prywatnych, nie tylko mieszkańców Stonawy. Z Zarządu Głównego PZKO przybyli prezes Helena Legowicz, Anna Piszkiewicz oraz Stanisław Kołek, z Kongresu Polaków Józef Szymeczek, Koło PZKO w Stonawie reprezentował jego prezes Wojciech Feber.

– Dziś chylimy czoła przed tamtymi obrońcami ojczyzny – mówił Bohdan Prymus, przypominając stonawskie ofiary konfliktu zbrojnego przed 101 laty – jak zresztą przed wszystkimi, którzy z bronią w ręku walczyli o wolność i niepodległość. Bo Stonawa to symbol spełnionego obowiązku, rzetelności, patriotyzmu, a przede wszystkim odwagi, by stanąć w obronie rzeczy i wartości, które są najcenniejsze.

Mówca przybliżył historię mogiły i pomnika. Przypomniał organizacje i konkretne nazwiska miejscowych Polaków, którzy przez lata troszczyli się o grób i dokumentację, by pamięć o tamtych tragicznych wydarzeniach zachowała się dla potomnych.

– My, stonawianie, najchętniej kolejne rocznice świętowalibyśmy kameralnie, bez werbli, salw, w zadumie. Jednak póki w mediach nadal będą się pojawiały materiały pełne półprawd czy wręcz kłamstw na temat historii Śląska Cieszyńskiego, przyczyn i przebiegu wojny czechosłowacko-polskiej w 1919 roku i gloryfikowania zwycięskiej strony, nie możemy milczeć – stwierdził Bohdan Prymus, przyznając, że także w polskich mediach pojawiają się często opracowania dalekie od obiektywizmu.

– Nauczmy się mówić głośno, jak było – apelował. – To nasz obowiązek wobec prawdy historycznej i żołnierzy spoczywających w tej mogile. W przeciwnym wypadku ich ofiara była zbędna. To nasz dług wobec nich.

– Tak jak mój przedmówca powiedział, nie jestem tutaj po to, żeby podgrzewać nacjonalistyczne nastroje, tylko po to, żeby łagodzić je. Ambasada robi wszystko, aby stosunki Rzeczpospolitej Polskiej z Republiką Czeską były jak najlepsze – zapewnił radca Antoni Wręga. – Z drugiej strony nie możemy zapominać o ofierze krwi osób, które tutaj zginęły lub zostały zamordowane w styczniu 1919 roku.

Zabrzmiał apel poległych, kapelan wojskowy oraz przedstawiciel Kościoła ewangelickiego zmówili modlitwy, oddano salwy honorowe, na mogile złożono wieńce i kwiaty oraz zapalono znicze. Druga część uroczystości miała miejsce w Domu PZKO, gdzie przygotowana została przez Ośrodek Dokumentacyjny Kongresu Polaków wystawa rocznicowa „Jest w Stonawie mogiła”, uzupełniona o kroniki, zdjęcia i dokumenty zgromadzone przez mieszkańców Stonawy.

Więcej zdjęć:

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!