Żyję i nie jestem za granicą – oznajmił białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka. Dodał, że tego rodzaju plotki „rozkręcają świadomie” przeciwnicy jego rządów. Skrytykował strajki i protesty w przedsiębiorstwach na Białorusi, które rozpoczęły się w czwartek.
– Wszyscy walczą teraz o rynki, żeby wcisnąć traktor i coś tam jeszcze. Jeśli się zatrzymamy, to już nie rozkręcimy naszej produkcji. (…) Ludziom trzeba to wytłumaczyć – chcecie, to protestujcie, chcecie pracować – pracujcie – powiedział Łukaszenka.
Jego zdaniem w kraju trwają próby podburzania „zespołów pracowniczych”. Podkreślił, że należy im wyjaśnić, jakie mogą być konsekwencje strajków, a mianowicie, że wycofanie się białoruskich producentów wzmocni konkurentów.
/TVP Info/
Przeczytaj również:
Rząd brytyjski wstrzymał program odsyłania migrantów do Rwandy. W sprawie interweniował ETPC
Wielkopolska: Policja znalazła pięć ciał. Wstępne ustalenia wskazują na wielokrotne morderstwo
Gdyby wybory do parlamentu odbyły się w ten weekend... - sondaż dla Wirtualnej Polski
Ukradł telefon w szpitalu, uciekając zgubił swoje skierowanie do lekarza
Szef greckiego wywiadu złożył rezygnację ze stanowiska w związku z aferą szpiegowską
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
