Wiadomości

Ludzie nie palą się do pracy w komisjach wyborczych

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wybory samorządowe odbędą się już 21 października, a więc za niecały miesiąc. Choć Państwowa Komisja Wyborcza powołała już składy komisji wyborczych, chętnych do pracy wciąż brakuje.

– Komisarze mieli problemy ze skompletowaniem składów, o których stanowi Kodeks wyborczy, czyli dziewięcioosobowych. W związku z tym (…) PKW wydała wytyczne. W miejscach, w których były problemy z pełnymi składami, zobowiązywała do powoływania komisji w składach pięcioosobowych – podała szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak.

Zdaniem Tomasza Fijołka z Unii Metropolii Polskich braki w liczbie kandydatów do komisji wyborczych są duże. Według niego w Szczecinie brakuje 669 osób, a we Wrocławiu – 530.

Jak zaznaczył, problem ten dotyczy też mniejszych miejscowości. – Nie ma miasta, w którym ustawowy, maksymalny skład komisji jest zapewniony, a z minimalnymi są duże problemy – oświadczył.

Ponieważ nie ma wystarczającej liczby chętnych, wciąż można się zgłosić, choć pierwszy termin już minął. Za pracę w komisji wyborczej w niedzielę można zarobić 300 zł.

Wybory samorządowe odbędą się 21 października; druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast – 4 listopada.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!