Felietony

„Litania Wołyńska” z nazwami nieistniejących miejscowości Krzesimira Dębskiego w Katedrze Lwowskiej

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Gdy prezydent RP Andrzej Duda przebywa w Łucku, a prezydent Ukrainy w Sahryniu, w Bazylice Archikatedralnej p. w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny we Lwowie odprawiona została msza święta z udziałem chóru Gloria oraz Orkiestry Symfonicznej pod batutą Krzesimira Dębskiego.

„Tutaj przyjechałem z utworem specjalnym zatytułowanym „Litania Wołyńska”. Jest to Oratorium w którym, jako tekst, są nazwy wszystkich parafii na Kresach, szczególnie na Wołyniu, są wymieniane te wszystkie parafie, które kiedyś tętniły życiem – miasteczka i wsie, teraz już całkowicie nieistniejące” – powiedział Krzesimir Dębski w rozmowie z Marią Pyż.

„Mieliśmy mieć większą obsadę, ale zaistniały różne trudności organizacyjne, niestety. Ale w końcu odbywa się to w Katedrze. Tym bardziej się cieszę, że mój ojciec właśnie tu był chrzczony, w Katedrze Lwowskiej, chociaż był z parafii Marii Magdaleny. Dziadek pracował jako lekarz w szpitalu na Łyczakowie. Więc naprawdę to jest bardzo ważny moment dla mnie. Nie wiedziałem, że aż tak się będę tym przejmował, bo jest to bardzo ważne. Wiadomo, Lwów też odwiedzam i widzę jak niektóre rzeczy tutaj są zniekształcone, mówiąc delikatnie zaciera się różne Ślady przeszłości, co świadczy o słabości i braku argumentów z tamtej strony. Koncert miał mieć trochę inny kształt, troszeczkę większy, lecz spotkaliśmy się z pewnymi akcjami, które chciały nam przeszkodzić, ale w końcu jestem na tej uroczystości” – stwierdził kompozytor, podkreślając, że bardzo się cieszy, że Oratorium można było usłyszeć właśnie we Lwowie.

Krzesimir Dębski żałował za to, że nie dane mu było zaprezentować swojego utworu w Łucku, gdzie dziś przebywał prezydent Andrzej Duda.

„Mój ojciec w Łucku chodził do liceum, w kościele był ministrantem, właśnie tam przy Katedrze, gdzie są dziś uroczystości. Ale jest tam moja bratanica, śpiewa w chórze z Lublina, więc jakaś reprezentacja jest. Będzie msza także w ruinach kościoła w Kisielinie, skąd moja mama pochodziła” – powiedział Krzesimir Dębski.

Cały wywiad przeczytać można tutaj: http://polmedia.pl/litania-wolynska-z-nazwami-nieistniejacych-miejscowosci-krzesimira-debskiego-wykonana-dzis-w-katedrze-lwowskiej/

Przy okazji przypominamy, że Maria Pyż jest stałą publicystką magazynu Magna Polonia i także w najnowszym numerze można znaleźć jej artykuł. Magazyn ten, poświęcony tym razem 75. rocznicy Rzezi Wołyńskiej, jest do nabycia tutaj: https://www.magnapolonia.org/sklep/?utm_source=portal&utm_medium=banner&utm_campaign=shop

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!