Wiadomości

Kuriozalne tłumaczenia Wałęsy, dlaczego ułaskawił “Słowika”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Ze mną się nie podzielili, ani grosza mi nie dali – mówił Lech Wałęsa zapytany kilka lat temu o jego decyzję ws. ułaskawienia „Słowika” – jednego z najbardziej znanych przestępców w Polsce. Były prezydent zaznaczył, że nie znał sprawy bossa gangu pruszkowskiego, ale ponieważ zobaczył kilka podpisów księży, sam również poparł wniosek o ułaskawienie. Prawo łaski stosował też – jak twierdzi – po to, aby nie likwidowano etatów w Kancelarii Prezydenta.

W ostatnich dniach media społecznościowe obiegła informacja, że jeden z największych gangsterów w Polsce organizuje galę sztuk walki. Chodzi o „Słowika” – jednego z członków mafii pruszkowskiej. Przypomnijmy, że była to grupa, która dorabiała się na ludzkiej krzywdzie. Dzięki haraczom, rozbojom, wymuszeniom, sutenerstwie czy handlu narkotykami, gangsterzy bogacili się i zdobywali wpływy w kraju. Porywali ludzi i zlecali zabójstwa.

Internauci przypomnieli także wątek ułaskawienia przestępcy skazanego już w 1987 r. za kradzieże i rozboje. Po niespełna trzech latach więzienia „Słowik” otrzymał przepustkę, z której nie powrócił za kraty. Ukrywał się. I właśnie wtedy wystąpił z wnioskiem o ułaskawienie. Wałęsa ułaskawił Słowika w październiku 1993 r. Jeden z gangsterów twierdził, że zapłacili za to ludziom Wałęsy 150 tys. dolarów. Były prezydent twierdził, że to nieprawda.

– Ja go nie widziałem, ja w ogóle nie wiem, kto to jest – mówił Wałęsa w 2017 r. o człowieku, wobec którego zastosował prawo łaski. – Ja nie miałem nic z tym wspólnego. Ze mną się nie podzielili, ani grosza mi nie dali – dodawał.

Były prezydent tłumaczył, że w sprawach ułaskawień kierował się wyłącznie tym, kto poparł taki wniosek. – Było parę klechów, to ja też podpisałem – stwierdził podkreślając, że nie miał pojęcia, co robi. Zaznaczał, że gdyby nie ułaskawiał obywateli, to Kancelaria Prezydenta nie miałaby wystarczająco dużo pracy i Wałęsie zabierano by współpracowników.

– Więc musiałem podpisywać, ale nie miałem zielonego pojęcia, co to jest, jak to jest – mówił.

/TVP Ino/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!