Historia

Krewki, odważny i przedsiębiorczy – 225 lat temu Jan Kiliński poderwał warszawskich mieszczan do walki

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Krewki, odważny i przedsiębiorczy służył przez lata jako symbol patriotycznego mieszczaństwa polskiego – mówiła kilka miesięcy temu w “Kronice niezwykłych Polaków” historyk Maria Czeppe.

Urodził się 1760 roku w Trzemesznie w Wielkopolsce. 20 lat później przeniósł się do Warszawy i został mistrzem szewskim. Szybko zyskał szeroką klientelę i dorobił się majątku. W 1792 roku został radnym Warszawy. Dwa lata później wciągnięto go do spisku przygotowującego powstanie. Stanowisko w Radzie Narodowej pomagało mu walczyć o większe przywileje dla mieszczaństwa we władzach powstańczych.

– Przyczynił się do wybuchu insurekcji w Warszawie, ponieważ miał informacje o przygotowaniach Rosjan do przeprowadzenia pacyfikacji miasta podczas rezurekcji wielkanocnej – mówiła historyk dr Maria Czeppe.

W dniach 17 i 18 kwietnia 1794 w czasie insurekcji warszawskiej Jan Kiliński stanął na czele ludu. Kiedy drugiego dnia walk resztki armii rosyjskiej broniły się na ul. Miodowej, pospólstwo warszawskie pod dowództwem Kilińskiego zdobyło rosyjską ambasadę. Z piwnic budynku wypuszczono polskich więźniów politycznych. 19 kwietnia insurekcja przyłączyła się do powstania kościuszkowskiego, a Tadeusza Kościuszkę uznała za Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej.

W październiku 1794 roku wysłano go do Poznania, aby tam zorganizował powstanie. Po drodze aresztowano go, odesłano do Warszawy i odstawiono do twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu. Został uwolniony w 1796 roku na polecenie samego cara Pawła. Po wyjściu z więzienia nadal angażował się w działalność konspiracyjną, za co znów został pojmany i wywieziony w głąb Rosji. Kiedy wyszedł z niewoli w 1798 roku zrezygnował z działalności politycznej i poświęcił się pracy w wyuczonym zawodzie.

Jan Kiliński zmarł w wieku 59 lat, 29 stycznia 1819 w Warszawie. Dzień później odbył się pogrzeb, który stał się wielką manifestacją patriotyczną. Kilińskiego żegnali uczestnicy walk 1794 roku, m.in. Namiestnik Królestwa Kongresowego gen. Józef Zajączek i Julian Ursyn Niemcewicz. Według źródeł w całym kondukcie żałobnym pomaszerowało nawet 30 tys. warszawiaków.

/polskieradio.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!