Świat

Koncern Johnson&Johnson musi dopisać nowy możliwy efekt uboczny do swych szczepionek

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
Jak donosi portal medianarodowe.com Europejska Agencja Leków (EMA) zdecydowała, że koncern  Johnson&Johnson na etykiecie swojej szczepionki na COVID-19 ma dopisać jako możliwy efekt uboczny jej przyjęcia żylną chorobę zakrzepowo-zatorowa (VTE). To nie pierwsza choroba związana z krzepliwością krwi, która może być efektem ubocznym szczepień na koronawirusa.

EMA wskazała, że przypadki wystąpienia VTE po przyjęciu szczepionki J&J na koronawirusa należą do rzadkości. Mimo tego należy umieścić je jako możliwy efekt uboczny, na etykiecie specyfiku. Wcześniej za taki uznano rzadką kombinację krzepnięcia krwi i niskiej liczby płytek krwi, znaną jako zespół zakrzepicy z małopłytkowością (TTS).

EMA zaleciła również, by do informacji o szczepionce J&J oraz AstraZeneca dodać jako działanie niepożądane o nieznanej częstotliwości małopłytkowość immunologiczną (ITP), zaburzenie krwawienia spowodowane przez omyłkowy atak organizmu na płytki krwi.

Warto dodać, że na oprócz szczepienia na COVID-19, wystąpienie VTE mogą też wywołać inne czynniki. Wśród nich wymienia się urazy lub brak ruchu pacjentów przykutych do łóżka, a także pigułki antykoncepcyjne i szereg chorób przewlekłych.

W sobotę 2 października Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 1344 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Ostatniej doby w szpitalach zmarło 23 pacjentów z COVID-19. Wykonano 42 tys. testów. Do tej pory największą dzienną liczbę zachorowań potwierdzono w raporcie resortu zdrowia z 1 kwietnia: 35 251. Najwięcej zgonów – w raporcie z 8 kwietnia – 954.

Co jeszcze nas czeka?
Źródło: medianarodowe.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!