Felietony

Kolejny przypadek „polskiej pamięci historycznej” w praktyce

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Z końcem listopada ub. roku informowaliśmy o skandalicznej sytuacji przeznaczenia grobu polskiego bohatera, uczestnika powstania wielkopolskiego, Stanisława Golińskiego do likwidacji1. Sytuacja ta ukazuje, jakim „szacunkiem” otaczamy naszych bohaterów, kiedy nie ma kamer, wywiadów i nie można ugrać zwiększenia słupków procentowych.

Dziś prezentujemy kolejny przypadek „polskiej pamięci historycznej” w praktyce. Poniższe zdjęcia ukazują stan domu mieszkaniowego przy ul. Masztalerza 2 w Kościanie, na którym umieszczona została tablica pamięci poświęcona pierwszemu poległemu powstańcowi wielkopolskiemu pochodzącemu z Kościana – Franciszkowi Masztalerzowi, który mieszkał w tym domu.

Franciszek Masztalerz urodził się 1 sierpnia 1899 roku. Był synem Franciszka i Walentyny. Należał do Polskiej Organizacji Wojskowej zaboru pruskiego – rezerwa skautowa Kościan. W 1917 roku został wcielony do armii niemieckiej i skierowany na front zachodni. Po wybuchu powstania wielkopolskiego włączył się do walk wyzwoleńczych. Uczestniczył w przejęciu przez powstańców zmagazynowanej w mieście broni. Z początkiem stycznia jego oddział trafił na front. Został śmiertelnie ranny w pod wsią Tworzanki (k. Radzyny) 11 stycznia 1919 roku. Zmarł dzień później, we dworze Ponikiewskich2.

W publikacji, wydanej 1936 roku w Lesznie, autorstwa Sylwestra Machnikowskiego pt. Drużyna skautowa im. Jana Sobieskiego w Kościanie w latach 1912-1919, opisując pogrzeb kościańskiego bohatera, napisano: (…) Mimo, że nie było żadnego ogłoszenia, zebrały się na dworcu zastępy ludności, by uczestniczyć w tym żałobnym pochodzie, który z przejmującą powagą, wśród mroków wieczornych, rozświetlonych blaskiem pochodni, posuwał się ulicami. (…) Na czele postępował Sztandar Skautów, oddziałów skautów, towarzyszów broni Zmarłego, z karabinami, następnie delegacja „Sokoła” ze sztandarem i sztandar Tow. Robotników. Obok trumny wiezionej na karawanie i pokrytej wieńcami, kroczyli również Skauci – żołnierze z pochodniami. Gdy trumnę złożono w kostnicy zakładu św. Zofii, przemówił prowadzący kondukt żałobny ks. mans. Bednarkiewicz, w gorących słowach czcząc pamięć Bohatera, który w obronie Matki – Ojczyzny złożył swe młode życie w ofierze, a zarazem wlewając tak bolesną stratą dotkniętej rodzinie, słowa serdeczne pociechy. Na zakończenie zaśpiewano wspólnie „Witaj Królowo”3.

Powyższy przykład jest niestety kolejnym ukazującym zapominanie o naszej historii, pomimo szumnych haseł o patriotyzmie z ust przedstawicieli mediow, polityki. Patriotyzm naszych przedstawicieli, a tym samym nasz, weryfikuje nasze podejście do miejsc pamięci, do dbania o Ojczyznę w codziennym życiu, a nie tylko od święta. Niestety, obecnie wypadamy dość słabo w tej materii.

Tekst: Krzysztof Żabierek, fot. Piotr Szelągowski

https://www.youtube.com/watch?v=p884d6PT3yw

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!