Wiadomości

Kolejny dzień protestów w Iranie. Siły porządkowe utraciły kontrolę nad miastem Czabahar

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

To już jedenasty dzień, czy raczej jedenasta noc gwałtownych protestów w Iranie, które nastąpiły po śmierci Mahsy Amini, 22-letniej Kurdyjki, która została zatrzymana przez policję ds. moralności za nieodpowiedni ubiór i która po przesłuchaniu trafiła w stanie śpiączki do szpitala, po czym zmarła nie odzyskawszy przytomności.

Protesty, które wybuchły najpierw w miastach kurdyjskich, szybko objęły cały kraj i przybrały bardzo gwałtowny charakter. Obserwatorzy twierdzą, że wczoraj w Teheranie protestowała i walczyła z policją rekordowa liczba osób. Do zaciętych walk z siłami porządkowymi doszło też w wielu innych miastach. Szczególnie ostry przebieg miały one w Beludżystanie, gdzie wściekłość żyjących tam Beludżów wywołała wiadomość o pobiciu i zgwałceniu 15-letniej dziewczyny przez wysokiego oficera policji.

Beludżowie osiedlili się w południowo-wschodniej części Iranu, na terenie dzisiejszego ostanu Sistan i Beludżystan, w VII wieku. Skąd przybyli? Wedle ich własnej tradycji, pierwotnie mieli oni zamieszkiwać okolice syryjskiego Aleppo, natomiast zdaniem językowców przed przybyciem do Sistanu mieli oni mieć siedziby w rejonie na wschód lub południowy-wschód od Morza Kaspijskiego. Z czasem zasiedlili oni także znaczną część dzisiejszego Pakistanu oraz południowy Afganistan. W przeciwieństwie do większości ludności Iranu Beludżowie wyznają islam sunnicki. W ostanie Sistan i Beludżystan od lat trwa wojna partyzantka – przeciwnikiem sił irańskich jest tam salafickie zbrojne ugrupowanie Dżajsz al-Adl, które utworzone zostało w 2012 roku i które stawia sobie za cel wywalczenie niepodległości ostanu Sistan i Baludżystan. Władze Iranu twierdzą, że jest ono powiązane z Al-Kaidą.

Minionej nocy w Beludżystanie płonęły budynki rządowe i siedziby policji. Szczególny charakter miał protest w portowym mieście Czabahar, nad którym siły porządkowe zupełnie straciły panowanie i zmusozne były się wycofać.

O ile pisaliśmy już kilka razy o protestach irańskich Turków z Południowego Azerbejdżanu i Turkmeńskiej Sahry, to wczoraj mocno zaakcentowali swój udział w protestach Turcy – Kaszkajowie… Wczoraj wieczorem w mieście Firuzabad, które uważane jest za centrum Turków kaszkajskich w Iranie, zebrała się duża grupa i skandowała hasła przeciwko reżimowi.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!