Polacy masowo ruszyli na stacje paliw. Jak informuje PKN Orlen, w czwartek sprzedaż na stacjach państwowej spółki wzrosła o 300-400 proc. Spółka podkreśla, że jest to nieuzasadnione, gdyż nie ma powodów do paniki, paliwa nie zabraknie. – To było sztuczne straszenie społeczeństwa – podkreślił w rozmowie z TVP INFO szef PKN Orlen Daniel Obajtek.
– W ogóle nie było powodu, by takie kolejki się pojawiły. To była panika bez uzasadnienia i tę panikę m.in spowodowały chociażby farmy trolli. Mamy zidentyfikowanych około tysiąc kont. Oczywiście przekazujemy to do służb w tym zakresie. To było sztuczne straszenie społeczeństwa – przekazał Daniel Obajtek.
Dodał, że na stacjach benzynowych nie zabraknie paliwa. – Nie ma żadnych powodów, by paliwa na stacji brakło, jeżeli będziemy z tych stacji normalnie korzystać, a nie poddamy się jakieś panice – zaznaczył.
Szef PKN Orlen odniósł się też do miejsc, które sztucznie zawyżały ceny paliw. – Nie pozwolimy sobie, by ktoś, kto jest naszym klientem rynku detalicznego czy hurtowego po prostu w jakiś sposób tę sytuację wykorzystywał. Wypowiedzieliśmy dziewięciu stacjom umowy – powiedział.
– Jeżeli ktokolwiek dopuści się do takiej sytuacji, nie będzie posiadał umowy z PKN Orlen. Nie pozwolimy sobie na wykorzystywanie w taki sposób sytuacji – dodał.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!