Wiadomości

Kilkuset Polaków na przymusowej kwarantannie w egipskim hotelu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kilkuset turystów z Polski zostało poddanych przymusowej kwarantannie w hotelu Royal Tulip w egipskim Marsa Alam. “Nie wiemy dokładnie, o co chodzi. Najpierw powiedzieli nam, że wykryto koronawirusa u półtorarocznego dziecka, teraz mówią, że jest wśród nas dorosła osoba chora” – mówią w rozmowie z RMF FM podróżnicy.

Część turystów przyleciała do Egiptu wczoraj. Polacy zostali objęci przymusową kwarantanną. Dzisiaj pojawiła się kolejna grupa, która też została poddana izolacji. Turyści z Warszawy, Krakowa i Katowic polecieli do Egiptu z biurem Itaka. Podróżni narzekają, że są zamknięci w pokojach i nie mają dostępu do podstawowych dóbr.

– Jesteśmy oddzieleni od ludzi do tego stopnia, że wczoraj, by napić się wody musieliśmy prosić, żeby inni turyści rzucali z dołu do góry wodę. Jesteśmy odcięci kompletnie od wszystkiego – relacjonuje turystka przebywająca na kwarantannie. Polacy przyznają, że mocno jest im ograniczany także dostęp do internetu.

Polscy turyści nie wiedzą też, czy faktycznie doszło do zakażenia i kto ewentualnie jest chory. Ich zdaniem „sposób przeprowadzenia badań na lotnisku pozostawiał dużo do życzenia”. Testy były wykonywane na lotnisku w sposób skandaliczny, bo próbki były nieopisywane i wrzucane do jednego worka – przyznaje jeden z turystów.

Jednego dnia mówi się nam, że jesteśmy tutaj przez zrobienie próbki dziecku półtorarocznemu i próbka jest pozytywna. Dzisiaj mamy nową informację, która została ogłoszona przez lekarza, oczywiście po dużej z naszej strony interwencji, że jest tutaj jedna tylko osoba chora, która ma rzeczywiście Covid – dodaje. Podróżnicy krytykują biuro podróży, a także polską ambasadę za brak opieki.

– Nie wiemy do kogo się kierować. Próbowaliśmy się kontaktować z ambasadą. Ambasada ma tylko załączoną sekretarkę, gdzie jest informacja, że w tej chwili oni nie pracują i mamy zadzwonić w czasie pracy ambasady. Oczywiście nie podają godzin pracy – opisuje polski podróżnik.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przyznało, że przypadek kwarantanny Polaków w Egipcie jest znany służbie konsularnej.

Konsul w Kairze monitoruje sytuację polskich turystów w Egipcie i pozostaje w kontakcie z osobami zgłaszającymi się telefonicznie oraz mailowo do urzędu. Informuje o procedurach medycznych obowiązujących w sytuacji epidemiologicznej – poinformowało biuro rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych, odsyłając jednocześnie na swoją stronę internetową, gdzie znajdują się rekomendacje dotyczące wyjazdów do poszczególnych państw.

/rmf24.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!