Wiadomości

Katowice Airport. Zaskoczenie funkcjonariuszy. Takiego dowodu nie widzieli

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Duże było zdziwienie funkcjonariuszy straży granicznej na lotnisku w Pyrzowicach, kiedy dwie Polki chciały przekroczyć granicę na podstawie dowodu osobistego suwerena II RP – informuje portal gwarek.com.pl.

Do nietypowej sytuacji doszło na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach w trakcie kontroli granicznej po przylocie samolotu z Londynu-Luton. Do odprawy stawiła się trzyosobowa rodzina obywatelstwa polskiego. Matka i córka chciały przekroczyć granicę na podstawie dowodu osobistego suwerena II Rzeczypospolitej Polskiej. Kobiety twierdziły, że dokumentem tym można legitymować się na terenie Unii Europejskiej oraz w krajach należących do strefy Schengen.

Dowód tożsamości, autoryzowany przez Jana Zbigniewa Potockiego, podającego się za legalną głowę państwa w myśl konstytucji kwietniowej z 23 kwietnia 1935 roku, miałby być ważny bezterminowo. Koszt jego wyrobienia to 220 złotych.

Funkcjonariusze ŚlOSG wyjaśnili podróżnym, iż wspomniany dowód osobisty nie jest dokumentem wydanym przez uprawnione organy państwa i w świetle obowiązujących przepisów nie uprawnia do przekraczania granic. Kobiety ostatecznie okazały obowiązujące polskie paszporty, w związku z czym zezwolono im na przekroczenie granicy.

/gwarek.com.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!