Wiadomości

Józef Pinior chciał zablokować artykuł o sobie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Były senator PO Józef Pinior – dawniej legenda Solidarności, a dziś działacz Komitetu Obrony Demokracji próbował poprzez swojego asystenta Jarosława W. instruować byłego gangstera Janusza S. ps. „Sołtys”, jak ma zablokować publikację w Gazecie Wrocławskiej – wynika z udostępnionych mediom przez sąd stenogramów rozmów podsłuchanych przez CBA. „Sołtys” w latach 90. był członkiem wrocławskiego gangu Leszka C., a z pomocą senatora starał się o ułaskawienie – informuje TVP Wrocław.

Do Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieście trafił akt oskarżenia, jaki prokuratura skierowała przeciwko byłemu senatorowi, jego wieloletniemu asystentowi i trzem biznesmenom. Zdaniem śledczych Józef Pinior z Jarosławem W. wypracowali mechanizm korupcyjny pozwalający wykorzystywać zajmowane przez nich stanowiska do czerpania korzyści majątkowych, w zamian za pośrednictwo w pozytywnym załatwianiu spraw. W sumie mieli zainkasować ok. 46 tys. zł. Obaj nie przyznają się do winy.

W aktach sprawy, które trafiły do wrocławskiego sądu, znalazły się stenogramy rozmów telefonicznych pomiędzy Józefem Piniorem a Jarosławem W. Agenci CBA nagrali m.in. kwestie dotyczące prób powstrzymania publikacji artykułu Marcina Rybaka z Gazety Wrocławskiej.

Artykuł, opisany w stenogramach powstał w 2015 r. i dotyczył wniosku o ułaskawienie byłego gangstera Janusza S. ps. „Sołtys” znanego we wrocławskim półświatku jako członka grupy Leszka C. – byłego boksera. W kwietniu 2003 r. aż 15 osób z tego gangu (w tym Janusz S.) zostało skazanych za m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. „Sołtys” miał im przechowywać broń. W 2013 r. sąd skazał go w jeszcze innej sprawie – chodziło o przestępstwa podatkowe w obrocie paliwami.

Według stenogramów rozmów nagranych w czerwcu 2015 r., które znalazły się w aktach sprawy, w rozmowie telefonicznej pomiędzy Józefem Piniorem a Jarosławem W. padają stwierdzenia, które jednoznacznie świadczą o tym, że ówczesny senator chciał zablokować publikację Gazety Wrocławskiej.

Dziennikarz oraz redaktor naczelny mieli być odpowiednio nastraszeni – tak, aby artykuł nie ujrzał światła dziennego:

„Natomiast Jarek, no z tym Rybakiem to jest poważna sprawa, on to zgłosił już ten artykuł, to będzie w przyszłym tygodniu w magazynie” – mówił Józef Pinior do Jarosława W.

Jarosław W. poinformował z kolei byłego senatora, że „Janusz chce z nim [Marcinem Rybakiem – red.] porozmawiać po męsku, ale to nie jest dobry pomysł”.

„No ja już teraz nie wiem Jarek, przegadaj to z Januszem, ja zadzwoniłem do pana Janusza, że sprawa jest poważna, pogadaj z nim, bo to nie jest rozmowa na telefon”– zaznaczył Józef Pinior.

Obaj przyznali, że w sprawie wstawiennictwa za byłym gangsterem nie ma nic nieuczciwego ani nielegalnego, ale publikacja dziennikarza może wyrządzić i im i panu Januszowi wiele szkody. W rozmowie pod adresem dziennikarza pada też wiele epitetów – nazywają go m.in. „ch…”.

Pinior zastanawia się także, co będzie jeśli Marcin Rybak zadzwoni do Władysława Frasyniuka i zapyta go czy zna „Sołtysa”, a ten zaprzeczy. Dodajmy, że to właśnie m.in. rzekoma opozycyjna działalność byłego gangstera miała świadczyć na korzyść jego ułaskawienia. Mogłoby być zatem podejrzane, gdyby Władysław Frasyniuk w rozmowie z dziennikarzem stwierdził, że nie zna „Sołtysa”.

„No ale też no po co nam to teraz wiesz” – mówił Józef Pinior o artykule. – „Jakieś ku… tłumaczenie się ku…, wiesz a ch… będzie dzwonił do Frasyniuka, Frasyniuk powie, że go nie zna, rozumiesz, no” – podkreślał.

Więcej:
https://wroclaw.tvp.pl/40046586/cenzor-czy-obronca-demokracji-jak-j-pinior-chcial-zablokowac-artykul

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!