Wiadomości

Jonny Daniels broni marszałka Karczewskiego – czyżby metoda na dobrego i złego policjanta?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Każdy kto zetknął się ze służbami zna tę metodę. Gdy jeden, czyli ten zły policjant, grozi, krzyczy, wyzywa i oskarża, drugi natomiast stara się tamtego uspokajać, a gdy tamten nie patrzy, częstuje delikwenta papierosem, jednocześnie starając się zaskarbić jego przychylność, tłumacząc, że rozumie jego racje i w jakimś stopniu się nawet z nimi utożsamia, ale żeby udobruchać tamtego, delikwent musi wykonać jakiś drobny gest…

Jonny Daniels napisał na Twitterze: „Burmistrzu Stevenie Fulop, to ja obok jednej ze Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i marszałka Stanisława Karczewskiego, zapalającego świece chanukowe w jego biurze w tym roku. Mimo że nikt nie jest doskonały, to nazywanie go „antysemitą” oraz osobą „negującą Holokaust” jest absurdalnym zarzutem”.

W kolejnym wpisie Daniels stwierdził, że jako Żyd pracujący w Polsce może powiedzieć, że słowa burmistrza na temat marszałka Karczewskiego są skandaliczne. Zasugerował, że burmistrz powinien za nie przeprosić i nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma pojęcia.

/wk/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!