Jak informuje portal kresy.pl Japonia zdecydowała o anulowaniu planu dotyczącego rozlokowania na swoim terytorium amerykańskiego systemu przeciwrakietowego Aegis Ashore.
Wczwartek japoński minister obrony, Taro Kono poinformował, że Japonia odrzuciła plan rozlokowania na swoim terytorium amerykańskiego systemu tarczy antyrakietowej Aegis Ashore – podał japoński portal „Japan Times”. Był on przedstawiany jako ochrona Japonii przed zagrożeniem rakietowym i nuklearnym ze strony Korei Północnej.
– Po naradach (na forum Rady Bezpieczeństwa Narodowego), podjęliśmy decyzję o anulowaniu rozlokowania [Aegis Ashore-red.] w prefekturach Yamagichi i Akita – powiedział Kono podczas spotkania parlamentarzystów rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej. Dodał też, że jego resort uznał, że znalezienie alternatywnych lokalizacji byłoby zbyt trudne. Wymienione lokalizacje znajdowały się u brzegów Morza Japońskiego, pierwsza w południowo-zachodniej części wyspy Honsiu, a druga w jej północno-wschodniej części. Wcześniej na sprzedaż dwóch jednostek systemu Aegis Ashore Japonii zgodziła się amerykańska administracja.
Wcześniej, 15 czerwca br. Kono nieoczekiwanie ogłosił, że Japonia wstrzymała przygotowania do rozlokowania dwóch baterii amerykańskiego systemu rakietowego. Powoływał się na problemy techniczne i rosnące koszty przy silnym, miejscowym sprzeciwie.
W rozmowie z mediami gubernator prefektury Akita, Norihisa Satake przyznał, że minister obrony wcześniej poinformował go o tej decyzji. Powiedział, że jest zadowolony z tego. Z kolei gubernator prefektury Yamaguchi oświadczył, że jest wdzięczny rządowi za szybką decyzję.
Kono zapowiedział później, że japoński rząd będzie dalej dyskutował nad potrzebami obronnymi z innymi ugrupowaniami i USA.
Serwis japantimes.co.jp przypomina, że Japonia zdecydowała się na rozlokowanie baterii systemu Aegis Ashore w 2017 roku, żeby zwiększyć swoje zdolności obronne w obliczu rozwijanych przez Koreę Północna programów rakietowych i dotyczących broni nuklearnej. W skład japońskich morskich sił samoobrony (Japończycy nie mogą oficjalnie posiadać marynarki wojennej jako takiej) wchodzą niszczyciele wyposażone w systemy Aegis. Kono twierdził jednak wówczas, że poleganie w kwestii obrony przeciwrakietowej tylko na nich to „zły pomysł” i wzywał do rozważenia, jakie działania podjąć w średnim i długim terminie. Dodał, że Japończyków „na razie” mogą chronić niszczyciele oraz naziemne systemy Patriot PAC-3.
W środę japoński rząd, po decyzji ws. zawieszenia planu rozlokowania Aegis Ashore, rozpoczął przegląd swojej narodowej polityki obronnej. Uwaga ma skupiać się na tym, czy Japonia powinna posiadać możliwość uderzenia na bazy przeciwnika. O tym, że można rozważyć taką możliwość, mówił niedawno premier Shinzo Abe. Rządzący zastanawiają się też, jak Japonia powinna przygotować się na radzenie sobie z zagrożeniem w postaci ataku rakietami balistycznymi. Początkowo planowano formalne anulowanie planu ws. Aegis Ashore jeszcze w środę, ale decyzję o tym odłożono z uwagi na trwające rozmowy z Amerykanami.
Dyskusje ws. japońskiej strategii bezpieczeństwa narodowego mają potrać całe lato. Rząd chce zmodyfikować dotychczasowe wytyczne ws. bezpieczeństwa i program średniookresowej rozbudowy obronności. Oba dokumenty zostały przyjęte w 2018 roku.
Choć Japonia jest czołowym sojusznikiem USA w Azji Wschodniej, w ostatnim okresie zdarza się jej dystansować od amerykańskiej polityki. Niedawno Tokio nie zdecydowało się na podpisanie się pod stanowiskiem Waszyngtonu w sprawie Hongkongu, w której została wyrażona krytyka władz ChRL. Wbrew polityce administracji Donalda Trumpa Japończycy chcą także uregulować działalność czołowych amerykańskich koncernów cyfrowych.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!