Izrael chce kary śmierci tylko dla Palestyńczyków

Skrajnie syjonistyczny minister bezpieczeństwa narodowego Izraela, Itamar Ben-Gvir wziął w poniedziałek udział w posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Narodowego Knesetu, nosząc przypinkę w kształcie pętli. Była to okazja do debaty nad projektem ustawy, która ma wprowadzić karę śmierci dla palestyńskich przestępców. Żydzi, jako rasa panów, mają być wyłączeni spod takich kar.

Izrael chce kary śmierci tylko dla Palestyńczyków. Działania Ben-Gvira spotkały się z powszechną krytyką, ponieważ on i jego koledzy z żydonazistowskiej partii Otzma Yehudit (Żydowska Siła) przybyli na przesłuchanie w komisji przed drugim i trzecim czytaniem projektu ustawy z przypinkami symbolizującymi szubienice. Akcja ta spotkała się z narastającymi sprzeciwami prawnymi i etycznymi nawet ze strony izraelskiego establishmentu prawnego. Prawnicy uważają, że tego typu happeningi szkodzą reputacji Izraela.

Według „Haaretz”, Ben-Gvir bronił proponowanych przepisów, określając karę śmierci jako „legalne” narzędzie represyjne, które mogłoby zostać zastosowane wobec palestyńskich więźniów. – Jedną z opcji, jakie ustawa zapewni, będzie egzekucja terrorystów. Oczywiście istnieje możliwość powieszenia, krzesła elektrycznego, a także znieczulenia – powiedział.

Doradcy prawni komisji ostrzegali dzień wcześniej, że projekt ustawy budzi poważne obawy natury konstytucyjnej i może nie być zgodny z izraelskimi normami prawnymi. Ben-Gvir zignorował jednak te ostrzeżenia, twierdząc, że otrzymał wsparcie od niektórych lekarzy. – Od czasu ogłoszenia, że lekarze odmówią udziału we wdrażaniu ustawy, otrzymałem setki telefonów od lekarzy z prośbą: »Itamar, powiedz nam tylko, kiedy« – twierdził.