W piątek rano niemal cały Irak pozbawiony był prądu. Wyjątek stanowił region Kurdystanu (północ kraju). W sumie dostawy elektryczności padły w 15 z 18 guberni.
W błyskawicznym tempie narasta w Iraku kryzys elektroenergetyczny. Dzieje się tak za sprawą całkowitego załamania się systemu w połączeniu z rekordowym wzrostem temperatur. Fatalny stan infrastruktury oraz nieprawidłowości w zarządzaniu to jedno, ale wydaje się, że dochodzi przy okazji do aktów sabotażu, bowiem przeciwnicy obecnych władz Iraku widzą, że sytuacja ta może doprowadzić do wybuchu społecznego niezadowolenia i doprowadzić do upadku rządu.
premier rządu Mustafa Al-Kazemi przyjął rezygnację ministra energii Majida Hantoush’a, którą ten złożył na jego ręce we wtorek. Al-Kazemi zdymisjonował także dyrektora generalnego General Electricity Transmission Company odpowiedzialnej za dostawy prądu na południu kraju Ahmeda Khairy’ego ze stanowiska i polecił wszczęcie śledztwa w sprawie zaniedbań w Ministerstwie Energii. Al-Kazemi postanowił również utworzyć komórkę, która ma stawić czoło brakowi elektryczności.
Brak prądu doprowadził do gwałtownych zamieszek w wielu punktach kraju. Ludzie domagają się natychmiastowych działań, które doprowadzą do przywrócenia dostaw prądu i wody.
غضب شعبي يجتاح شوارع ذي قار بسبب انقطاع الكهرباء pic.twitter.com/qyhWLPMjRo
— NRT عربية (@ArabicNrt) July 2, 2021
نريد فورا فورا فورا ماء و كهرباء!
هذه حقوق طبيعية ومن حقك الحصول عليها.ولكن هل تعتقد ان من تحمل وتلبس صورته غير متورط فيما يجري لك وما تعانيه من مصائب وحرمان لابسط حقوقك؟! pic.twitter.com/q8hPhLI4e1
— شاهو القرةداغي (@shahokurdy) July 2, 2021
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!