Wiadomości

Inflacja w USA zaczyna spadać. Paliwa tanieją

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W lipcu inflacja w Stanach Zjednoczonych zaczęła lekko spadać. W ujęciu rocznym wyniosła 8,5 proc., w stosunku do 9,1 proc. w zeszłym miesiącu – informuje portal wprost.pl.

Amerykański urząd statystyczny opublikował dane o inflacji w lipcu. W stosunku do poprzedniego miesiąca inflacja się nie zmieniła. Natomiast w ujęciu rocznym wskaźnik spadł z 9,1 do 8,5 proc.

Wciąż rosną ceny żywności. W lipcu ceny zwiększyły się o 1,1 proc. Indeks nieuwzględniający cen żywności i energii wzrósł o 0,3 proc. – mniej niż w czerwcu, maju i kwietniu. Wśród kategorii, w których zanotowano spadki cen, znalazły się używane samochody, bilety lotnicze i ubrania.

Zdaniem ekspertów, szczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych już za nami. Według Justina Wolfersa, ekonomisty Uniwersytetu Michigan, wyniki lipcowej inflacji są lepsze od średniej prognoz — ekonomiści przewidywali wzrost o 0,2 proc. – i prawdopodobnie oznacza to, że w USA osiągnięto już szczyt wzrostu cen.

Po kwietniowym spadku dynamika wzrostu cen znów przyspieszyła, jednak zgodnie z oczekiwaniami, czerwiec ma być ostatnim miesiącem, w którym inflacja, w ujęciu rocznym, wzrosła. Niższy wskaźnik inflacji w USA to przede wszystkim efekt spadających cen paliw. W lipcu w lipcu benzyna potaniała 7,7 proc., a olej napędowy o 11 proc.

Choć wielu ekonomistów twierdzi, że szczyt inflacji jest już za nami, wzrost cen w USA nadal jest bardzo wysoki i gwałtowny. Jeszcze w lutym 2021 roku inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wynosiła zaledwie 1,7 proc. Aby zdusić inflację, amerykański Fed systematycznie zacieśnia politykę pieniężną, podnosząc stopy procentowe. W lipcu stopy zostały podniesione o 75 pb i obecnie są na poziomie 2,25 – 2,50 proc.

/wprost.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!