Wiadomości

Gwałtowny wzrost napięcia w Libii. Dojdzie do wznowienia walk?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wspólny Komitet Wojskowy („5+5”), utworzony podczas rozmów genewskich pod auspicjami UNSMIL, którego zadaniem było wypracowanie płaszczyzny porozumienia dla zjednoczenia Libii, nieoczekiwanie wezwał Radę Prezydencką i Rząd Jedności Narodowej do zamrożenia wszelkich umów wojskowych z Turcją i Rosją…

Problem w tym, że Libia żadnych formalnych umów wojskowych z Rosją nie ma, a stacjonujące w Libii oddziały rosyjskich najemników (wagnerowców), które wspierały i wspierają dowodzoną przez feldmarszałka Chalifę Haftara Libijską Armię Narodową (LNA), formalnie nie mają nic wspólnego z władzami na Kremlu. Tak więc wezwanie Komitetu 5+5 uznano za próbę wbicia klina między protureckie władze w Trypolisie i Turcję.

Co więcej, Komitet 5+5 wyartykułował też szereg uwag odnośnie funkcjonowania wojsk Zachodniej Libii, uznając a konieczne rozwiązane niektórych jednostek, a brak w piśmie było jakichkolwiek wskazań odnośnie Wschodniej Libii, w tym w szczególności wspomnianej Libijskiej Armii Narodowej. Dowództwo wojsk Zachodniej Libii odrzuciło w związku z tym wezwanie Komitetu 5+5.

Od wezwania Komitetu 5+5 odciął się, będący jego członkiem Mustafa Yehya, który z przyczyn zdrowotnym nie brałudziału w jego ostatnim posiedzeniu. Z kolei generał dywizji Osama Juwaili stwierdził wczoraj, że “wiele wskazuje na to, że wojna może znów wybuchnąć”, podkreślając gotowość do podjęcia rzuconej rękawicy…

W podobnym duchu wypowiedział się dziś rzecznik armii Zachodniej Libii generał brygady Mohammed Qanunu.

Szef Sztabu Generalnego Armii Libijskiej gen. broni Mohamed Al-Haddad spotkał się dziś z tureckim ministrem obrony Hulusim Akarem przy okazji 15. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego i potwierdził, że Turcja nie jest obcą potęgą w Libii.

/wk/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!