Wiadomości

Grzegorz Braun po wyborach w Gdańsku: Na scenie politycznej jest miejsce na prawo do PiS

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Fakt, że mimo skrajnie niesprzyjających okoliczności, w ciągu tak niewielu dni, udało nam się skontaktować i osiągnąć pełne porozumienie z 12 procentami gdańszczan pokazuje, że na scenie politycznej jest miejsce na prawo do PiS. Patrioci, narodowcy, wolnościowcy, tradycyjni katolicy mają wreszcie na kogo głosować. A to dopiero początek, „kampania numer 0” przed tegorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego i Sejmu — napisał Braun w oświadczeniu przekazanym mediom podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Wynik swojej kampanii wyborczej w Gdańsku Braun nazwał „dość oszałamiającym”.

– Złe wiadomości dla tych, którzy jeszcze łudzą się co formacji monopolizujących obecnie życie polityczne w naszym kraju. Złe wiadomości zwłaszcza dla tych naiwnych patriotów, którzy wierzą, że żoliborska grupa rekonstrukcji historycznej sanacji mieniąca się Zjednoczoną Prawicą, dąży do jakichkolwiek realnych zmian w naszym kraju. Warszawa mając władzę najwyraźniej w Gdańsku nie chce z tej władzy skorzystać. Dobra wiadomość (jest) zaś taka, że na prawo od PiS, normalni Polacy mają wreszcie na kogo głosować — stwierdził Braun.

W jego ocenie, blisko 12 procent mieszkańców Gdańska wybrało „prawdziwie +dobrą zmianę+”, „której byłem tutaj rzecznikiem i pozostaję”.

– Zaczynaliśmy od zera, a nawet można powiedzieć, że zaczynaliśmy z wynikiem ujemnym, ponieważ rozmaite życzliwe nawet osoby przekonywały, że samo podjęcie tego zadania to zły pomysł — dodał Braun.

– Tajną bronią tej kampanii pozostawała szczera prawda, prawda o +układzie gdańskim+ i wielka wizja pięknej, wielkiej, normalnej przyszłości gdańszczan. Przeciwko obcym narracjom historycznym, propagandzie zboczeń i wyzyskowi, któremu podlegają gdańszczanie ze strony „układu gdańskiego” — mówił Braun.

Braun powiedział też, że obawia się o przyszłość Dulkiewicz.

– Ponieważ ten układ gdański, którego czcigodna pani Aleksandra Dulkiewicz jest dzieckiem, jak widać, bez większych przeszkód może się replikować i prolongować swoją władzę w Gdańsku. Wyrażam obawę o przyszły los pani Aleksandry Dulkiewicz. Ja po prostu autentycznie martwię się, że ta sprawa może się kiedyś skończyć wyrokami prawomocnymi i odsiadką w jakimś więzieniu. Dlatego, że funkcjonowanie układu gdańskiego jest korupcjo i kryminogenne. W związku z tym, z troską będą przyglądał się temu, jak fasada władzy w mieście Gdańsku pozwala tutaj funkcjonować mafiom, służbom i lożom — mówił Braun.

Zdaniem Brauna, niedzielne wybory były „areną trudnych dziś do policzenia nieprawidłowości”.

– Nagminne było łamanie prawa wyborczego przez wynoszenie kart wyborczych i pieczęci komisarzy do pomieszczeń poza lokalami wyborczymi. Zdarzyły się przypadki dostrzeżenia na listach wyborców obłożnie chorych pacjentów szpitali, odnotowaliśmy też przykłady nieboszczyków, którzy we wczorajszych wyborach jakimś cudem wzięli udział — dodał.

– Mam wynik dwucyfrowy. Rozumiem, że już mniej dać się nie dało. Dlatego tak mówię, bo jeśli w jakiś wyborach zlicza się głosy i zwleka z komunikatem o wynikach do przedpołudnia następnego dnia, to państwo rozumiecie, że tu nie działa arytmetyka, ale polityka. Wybory gdańskie są jednym wielkim matactwem — ocenił Braun.

Czytaj też:

Znamy oficjalne wyniki wyborów na prezydenta Gdańska

/wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!