Wiadomości

Górnik, do którego dotarli ratownicy, nie żyje

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Górnik odnaleziony w sobotę podczas akcji ratunkowej w kopalni Zofiówka nie żyje. Nadal nie ma kontaktu z pozostałymi czterema poszukiwanymi górnikami. Najnowsze informacje z przebiegu akcji ratunkowej przekazał prezes JSW Daniel Ozon.

Zmarły górnik miał 38 lat, w Jastrzebskiej Spółce Węglowej pracował od 10 lat.

Wcześniej informowaliśmy, że ratownicy górniczy dotarli do jednego z pięciu górników, poszukiwanych po wstrząsie w kopalni Zofiówka. Został on wyniesiony na powierzchnię. Niestety, okazało się, że nie żyje. W dalszym ciągu poszukiwani są czterej pozostali pod ziemią górnicy.

Ratownicy usiłują dostać się do poszkodowanych dwiema drogami dojścia. Po drodze natrafiają na przewężenia i częściowo zasypane chodniki, przez które muszą się przebić. Akcję utrudnia dodatkowo wysoka temperatura panująca pod ziemią.

Ogółem w akcji poszukiwawczej bierze udział 250 osób. Obecnie pod ziemią jest 85 ratowników.

– Wszystkie zastępy zostały zgromadzone w maksymalnej ilości na dole wraz z całym sprzętem. Wspomagają nas też zastępy z innych spółek górniczych. Wszyscy pracują od rana na dole. Priorytetem dla nas jest dostarczenie jak największej ilości tlenu do obszaru zagrożonego – mówił prezes Ozon na porannej konferencji prasowej.

Poinformował, że na krótszej trasie budowane są węzły wentylacyjne.

– Przez całą noc ponad 100 m tego odcinka drogi napowietrzania zostało wybudowane – powiedział.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!