Wiadomości

Gdański sąd kazał uwolnić pięciu notariuszy, którym prokuratura zarzuca gigantyczne oszustwa i zaniedbania

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Gdański sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury, która chciała tymczasowego aresztu dla 5 notariuszy podejrzanych o niedopełnienie obowiązków i pomoc w oszustwach. W efekcie ich działań wiele osób straciło swoje mieszkania lub domy.

Notariuszy zatrzymano w środę i tego dnia prokuratura postawiła im zarzuty, kierując jednocześnie do sądu wnioski o ich tymczasowe aresztowanie. Jak wyjaśniała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, wnioski podyktowane były wysoką karą grożącą podejrzanym oraz obawą matactwa z ich strony.

Jak przekazała PAP Wawryniuk, w czwartek gdański sąd nie uwzględnił wniosków prokuratury dotyczących aresztu, nie zdecydował też o żadnych innych środkach zapobiegawczych w stosunku do podejrzanych.

– Będziemy skarżyć te decyzje – powiedziała rzeczniczka.

O zatrzymaniu pięciu notariuszy podejrzanych o przestępstwa związane z udzielaniem lichwiarskich pożyczek i wyłudzaniem nieruchomości od osób będących w ciężkim położeniu życiowym, poinformował w środę w Gdańsku minister sprawiedliwości – prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Jak podała prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, wśród zatrzymanych znalazło się czterech notariuszy z Trójmiasta i jeden z Warszawy. Mieli oni potwierdzać umowy pożyczek pod zastaw nieruchomości. Umowy były tak skonstruowane, że na ich podstawie pożyczkodawcy przejmowali zastawione mieszkania i domy.

Zatrzymanym w środę notariuszom prokuratura postawiła łącznie 120 zarzutów dotyczących niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i pomocnictwa do oszustw. Korzyścią, jaką odnosili notariusze były – zdaniem prokuratury – pobierane przez nich taksy notarialne. Notariusze otrzymali od pokrzywdzonych w sumie ponad 105 tys. zł. Za czyny zarzucane notariuszom grozi kara do 10 lat więzienia. Podejrzani nie przyznali się do popełnienia przypisywanych im czynów, a każdy z nich złożył szerokie wyjaśnienia.

Jak informowała w środę gdańska prokurator okręgowa Teresa Rutkowska-Szmydyńska, „sporządzone przez notariuszy akty notarialne w sposób oczywisty i rażący naruszały ekwiwalentność wzajemnych praw i obowiązków stron umowy”.

– Materiał dowodowy wskazuje na to, że tych aktów notarialnych nie odczytywano albo czyniono to w sposób niezwykle pobieżny. Nie informowano stron o konsekwencjach wynikających z zapisów aktów notarialnych, nie upewniano się też, czy treść aktu była zgodna z wolą pożyczkobiorcy. Pokrzywdzeni mówią nam, że nie chcieli utracić nieruchomości, że jedyną wolą było pozyskanie pożyczki zabezpieczonej hipoteką na nieruchomości, a nie wyzbycie się prawa własności nieruchomości już w chwili zawierania aktu notarialnego – zaznaczała prok. Rutkowska-Szmydyńska.

Prokuratura przekazała, że „na skutek przestępczej działalności zatrzymanych notariuszy pokrzywdzonych zostało ponad 400 osób, a wartość utraconych przez nich nieruchomości przekracza 20 mln zł”.

Jak mówił w środę Ziobro, większość z 400 pokrzywdzonych „straciła nieruchomości, straciła majątek całego życia”. – Czyny zarzucane podejrzanym są niezwykle naganne moralnie. Pokrzywdzeni zgłaszali się do notariuszy z pełnym zaufaniem, bowiem reprezentowali oni majestat państwa. Oczekiwali od nich wysokich standardów etycznych, a podejrzani notariusze bezwzględnie, z cynizmem i wyrachowaniem to wykorzystali i uczestniczyli w wyrzucaniu osób starszych na bruk. Nie ma na to naszej zgody – powiedział Ziobro.

Zatrzymania notariuszy miały związek ze śledztwem prowadzonym od kwietnia 2016 r. przez gdańską prokuraturę okręgową i policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. W toku tego postępowania prokuratorzy i funkcjonariusze weryfikują w sumie 900 aktów notarialnych dotyczących 700 nieruchomości zlokalizowanych na terenie całego kraju, choć głównie na terenie woj. pomorskiego.

Wobec 15 podejrzanych w tej sprawie zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym poręczenia majątkowe, dozory policji, zakazy opuszczenia kraju oraz zakazy prowadzenia działalności związanej z pośrednictwem finansowym i obrotem nieruchomościami. Na mieniu podejrzanych dokonano też zabezpieczeń na łączną kwotę prawie 8 mln zł. Ustanowiono również hipoteki przymusowe na 65 nieruchomościach na łączną kwotę ponad 7,5 mln zł.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!