Wiadomości

“Frog” uniewinniony. Sędzia tłumaczy, że “panował nad autem”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Znany pirat drogowy Robert N. ps. “Frog” został prawomocnie uniewinniony w sprawach dotyczących rajdów samochodowych w Warszawie i pod Kielcami. W ubiegłym roku sąd I instancji skazał go na 2,5 roku bezwzględnego więzienia. Mężczyzna jednak nie może jeszcze odetchnąć z ulgą. Wciąż poszukiwany jest listem gończym – przypomina portal o2.pl.

Robert N. znany jest ze swojej szybkiej, niebezpiecznej jazdy po stolicy i nie tylko. W lutym ubiegłego roku “Frog” stanął przed sądem w związku z rajdem samochodowym po Warszawie. W tej sprawie został uznany za niewinnego.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa orzekł jednak, że Robert N. sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym podczas rajdu pod Kielcami w 2014 roku. Mężczyzna został skazany na 2,5 roku bezwzględnego więzienia i 5 lat zakazu prowadzenia pojazdów.

Od tego wyroku wniesiono apelację. W miniony wtorek została ona rozpoznana przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd odwoławczy zmienił orzeczenie I instancji w kwestii tzw. wątku kieleckiego. Resztę wyroku utrzymał w mocy.

– Sąd Okręgowy jako sąd odwoławczy zmienił wyrok sądu I instancji i uniewinnił Roberta N. w tej części, w której Sąd Rejonowy go skazał. W związku z tym Robert N. został uniewinniony od obu czynów zarzucanych mu pierwotnie, umownie mówiąc “czynu warszawskiego” i “czynu kieleckiego” – przekazał adwokat Roberta N. Radosław Baszuk w rozmowie z o2.

Sąd zaznaczył, że w czasie jazdy na trasie Jędrzejów-Kielce oskarżony znacznie przekroczył prędkość, łamał przepisy drogowe i nie respektował praw innych uczestników ruchu, a także podjął próbę ucieczki przed policją – podaje PAP. Sąd stwierdził jednak, że zachowanie “Froga” nie wyczerpało znamion przestępstwa bezpośredniego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

– Sąd uznał, że pomimo brawurowej jazdy, łamiąc przy tym zasady obowiązujące w ruchu drogowym, poruszając się z dużą prędkością i powodując dezorganizację ruchu drogowego, oskarżony w krytycznym czasie panował nad swoim pojazdem. To stanowisko znajduje odzwierciedlenie w opinii biegłego – wyjaśniła sędzia Agata Pomianowska, cytowana przez PAP.

/o2.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!