Pątnów jest jedną z trzech rozpatrywanych lokalizacji elektrowni jądrowej, razem z Bełchatowem i okolicami Żarnowca – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że są prowadzone prace analityczne i żadne ostateczne decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Premier był pytany, jakie są szanse Pątnowa pod Koninem na lokalizację elektrowni jądrowej. Morawiecki potwierdził, że Pątnów jest jedną z trzech rozpatrywanych lokalizacji, razem z Bełchatowem i okolicami Żarnowca.
– Ze względu na prace analityczne, które się toczą, nie zapadły żadne ostateczne decyzje, ale mogę potwierdzić, że to miejsce jest potencjalnym, który w przypadku konsensusu merytorycznego, politycznego i społecznego może być wybrane, ale pewne warunki muszą zostać spełnione, żeby taka decyzja została podjęta – oświadczył szef rządu.
W Pątnowie znajduje się obecnie elektrownia na węgiel brunatny.
Według Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. w 2033 r. zostanie uruchomiony pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co dwa-trzy lata, a cały program jądrowy zakłada budowę sześciu bloków
Jak zaznaczył, całe zagłębie wydobywcze Konin-Pątnów-Adamów oraz Koło i Turek w najbliższych latach będę przechodzić transformację.
– Nie zostawimy tych terenów samym sobie i przeznaczymy ponad proporcjonalną część naszych inwestycji do tego regionu – dodał.
Podkreślił, że poziom inwestycji drogowych i kolejowych, a zwłaszcza tych związanych z transformacją energetyczną, z tworzeniem nowych miejsc pracy, przyciąganiem inwestorów tworzą dobre perspektywy dla regionu konińskiego, który jest dotknięty transformacją energetyczną.
Szef rządu obiecał mieszkańcom zagłębia konińskiego, że rząd nie będzie szczędził środków na tworzenie nowych miejsc pracy w tym regionie.
Obiecał też maksymalne ulgi inwestycyjne, na jakie pozwala prawo europejskie.
Premier zapewnił także, że w ciągu najbliższych dni rząd przyjmie strategię negocjacyjną z Czechami w sprawie kopalni i elektrowni Turów. Czesi od lat skarżyli się, że rozszerzanie działalności kopalni może mieć katastrofalne skutki dla środowiska, a dokładniej – na wody przy polsko-czeskiej granicy. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wydanej w maju decyzji nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!