Gospodarka

Dobra zmiana czyli projekt likwidacji burżuazji w imię poprawy doli uciskanego ludu pracującego miast i wsi…?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prowadzenie działalności gospodarczej w naszym umiłowanym, nieszczęśliwym kraju to obecnie nie lada wyczyn. Wysokie podatki, ogromne koszta pracy, Pan urzędnik, który potrafi być bardziej gorliwy niż od niego wymaga prawo, opresyjna skarbówka oraz straszna biurokracja to tylko kilka z podstawowych problemów z jakim borykają się Polacy. Kara, którą ponoszą polscy przedsiębiorcy za prowadzenie biznesu pod postacią podatku dochodowego, też źle wpływa, szczególnie na morale. Gdzie tu sprawiedliwość? Reżim socjalistyczny nagradza nierobów i leni zasiłkami, a ludzi, którzy pracują, dają prace innym, zaspakajają potrzeby konsumentów – podatkiem PIT i CIT. Dziwne, że obywatele jeszcze chcą pracować. Nawet Apostoł Paweł w II liście do Tesaloniczan pisał: „Kto nie pracuje, niech tez nie je”. Ciekawe jak do tych słów odniosą się chrześcijańskie rządy „Dobrej zmiany”. Bowiem największym grzechem nie jest już sama kradzież, której bardziej oczywistą lub mniej oczywistą formą jest socjalizm. Przerażające jest to odwrócenie mentalności człowieka. Przerażająca jest ta idea, w której centrum pozostaje przekonanie, że istnieje moralne prawo oskubania kogoś pod przymusem z owoców jego poświęcenia i uczciwej pracy.

W ostatnich latach mamy do czynienia z walka klas celowo wywoływaną przez polityków co jest swoistym Deja Vu. Pod płaszczykiem „sprawiedliwości społecznej” partyjni wodzowie i działacze ugrupowań lewicowych szczują społeczeństwo przeciwko pracodawcom i przedsiębiorcom. Robią z nich złodziei, wyzyskiwaczy oraz oszustów i kombinatorów. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że z bardzo dobrym skutkiem. Jak się traktuje polskiego przedsiębiorcę? Jak burżuja, którego z iście bolszewicką chucią można ostrzyc w imię uciechy bezmyślnej gawiedzi nazywanej dla niepoznaki ludem pracującym miast i wsi. Bezmyślnej, bowiem owa gawiedź nie zdaje sobie sprawy, że na tym procederze zarabia owa bolszewia tak skrzętnie reprezentująca ich interesy. Bardzo dobrym przykładem jest wypowiedź Pani minister Elżbiety Rafalskiej, gdzie swoją arogancką wypowiedzią obraziła około 2 miliony polskich przedsiębiorców. Cytuję: „ Z trudem słucham bredni o tym, jak polscy przedsiębiorcy wiążą koniec z końcem” W normalnym kraju po takich słowach ta Pani wyleciałaby z hukiem. Niestety jesteśmy na etapie – powtarzając za Heyekiem „ drodze do zniewolenia”. Socjalizmem z ludzką twarzą politycy rządzącej „Prawicy”, przekupują obywateli. Rozdawnictwo kwitnie, wroga już mamy – bo przecież kapitaliści i wyzyskiwacze są wszystkiemu winni. Co dalej? Bóg jeden wie.

Konsekwencje tego typu działań dla naszego biznesu będą opłakane w skutkach. Problem tylko w tym, że dla Towarzysza Morawieckiego czy Naczelnika Państwa Jarosława najważniejszą kwestią jest budżet oraz to, żeby wszyscy mieli równo, a nie pieniądze, które zostają w naszych kieszeniach czy rozwój. Kończąc Drodzy czytelnicy pozwolę sobie przytoczyć słowa Aleksandra hr. Fredro – „Socyalizm nierówności wszelkie prędko utrze , Szlachtę powiesi jutro, nie szlachtę pojutrze.”

Artur Szczepek

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!