Polska Wiadomości

Czy w gdańskich szkołach próbuje się seksualizować dzieci za publiczne pieniądze?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Politycy PIS alarmują: prezydent Gdańska promuje wśród uczniów subkulturę LGBT oraz antykoncepcję. Przyczyną tych oskarżeń jest najnowsza broszurka edukacyjna „Zdrovve love”, która już niedługo może trafić do uczniów gdańskich szkół.

– W najbliższym czasie do gdańskich szkół trafi broszurka, która w zamierzeniu miała propagować zdrową prokreację, a tak naprawdę jest niczym innym jak promocją środowisk LGBT i antykoncepcji hormonalnej – powiedziała w czwartek Karolina Helmin-Biercewicz, wiceprezes stowarzyszenia myGdansk.pl

Niebezpieczna publikacja została sfinansowana ze środków miasta Gdańska i stanowi jeden z elementów programu edukacyjnego „Zdrovve Love”. – Broszura została przygotowana w ramach konkursu, który miasto ogłosiło w związku z dofinansowaniem procedury in vitro, i dotyczy jego części edukacyjnej – tłumaczyła Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prezydenta Gdańska. Dodała, że „konkurs był ogłaszany dwukrotnie i dopiero za drugim razem wygrało go Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych, które przygotowało broszurę i program warsztatów dla młodzieży ze szkół średnich”. – Warsztaty odbywać się będą za zgodą rodziców i tylko uczniowie, którzy je ukończą, otrzymają tę książeczkę. Jej treść jest zresztą zgodna z programem nauczania realizowanym w szkołach – zaznaczyła.

Tym tłumaczeniom nie dają wiary przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Anna Wirska – gdańska radna partii rządzącej wysłała do prezydenta Adamowicza interpelację w tej sprawie. – Nie każdy rodzic sobie życzy, żeby jego dziecko było zasypywane takimi treściami. Nie wiemy nawet, czy rodzice mają świadomość, że ich dzieci będą obcować z materiałami dotyczącymi seksu – skomentowała.

Jeszcze bardziej krytyczni wobec najnowszego pomysłu władz Gdańska są wspomniani wyżej przedstawiciele stowarzyszenia myGdansk.pl. Ich zdaniem Paweł Adamowicz – uczestnik „marszów równości” i promotor in vitro „tylnymi drzwiami wprowadza do szkół promocję środowisk LGBT”.

Kontrowersje pojawiają się już we wstępie do publikacji napisanym przez samego prezydenta Gdańska. „Powinniście mieć dostęp do wiedzy na temat seksualności i antykoncepcji oraz korzystania z niej w zgodzie ze swoim sumieniem i przekonaniami. (…) Edukacja seksualna nie zachęca do częstych kontaktów seksualnych. To nauka zachowań asertywnych w obszarze praw seksualnych, nauka tolerancji dla innych poglądów seksualnych – napisał Adamowicz.

W książeczce znajdują się m.in. informacje dotyczące metod antykoncepcji, budowy narządów płciowych, ryzykownych zachowań seksualnych, a także metod zakładania prezerwatywy. Pojawiają się w niej stwierdzenia typu: „większość z nas rodzi się jako kobieta i mężczyzna, ale nie zawsze tak jest”, czy też: „Oszacowanie liczby osób homoseksualnych jest trudne, gdyż ze względu na doświadczaną dyskryminację nie wszyscy ujawniają swoją orientację; według różnych badań to od 2 do nawet 25 proc. populacji”, bądź: „W oparciu o współczesną wiedzę, bycie osobą heteroseksualną, homoseksualną czy biseksualną to naturalny, uprawniony i zdrowy sposób wyrażania się seksualności”, po czym autorzy tłumaczą kim są osoby transseksualne, transpłciowe oraz… interpłciowe.

Źródło: pch24.pl

 

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!