Wiadomości

Czy to wilki? „Ciało praktycznie zjedzone”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kilka tygodni temu w powiecie przemyskim odnaleziono zwłoki zaginionego 64-latka. Okazało się, że ciało zjadły dzikie zwierzęta. Okoliczności tej tragedii bada prokuratura; śledczy nie ustalili jeszcze, co było przyczyną śmierci.

64-letni Józef M. zaginął 19 grudnia zeszłego roku. Mieszkaniec Makowej (w gminie Fredropol pod Przemyślem) nad ranem wyszedł od swojej siostry w miejscowości Nowe Sady i ślad po nim zaginął. Poszukiwania mężczyzny zakończyły się tragicznie. 5 stycznia funkcjonariusze Straży Granicznej odnaleźli jego ciało; zostało praktycznie zjedzone przez zwierzęta. Do sieci trafiły makabryczne zdjęcia, na którym widać poszarpane zwłoki. Po przeprowadzeniu sekcji i innych czynności prokuratorskich zwłoki wydano rodzinie. Zostały skremowane. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

– Biegły patomorfolog dokonał sekcji zwłok, stwierdzając bardzo liczne ubytki spowodowane działaniem padlinożerców. Wykluczył możliwość udziału osób trzecich, ale nie był w stanie kategorycznie wypowiedzieć się,co do przyczyny śmierci – przekazała serwisowi sanok.naszemiasto.pl Marta Pętkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

Śledczy wyjaśniają, w jaki sposób zmarł 64-latek; media sugerują, że mógł zostać zjedzony przez zwierzęta już po śmierci lub zginąć po ataku watahy wilków. – Nie ma pewności, co za gatunek zostawił ślady. Nie ma dowodów na udział wilków czy innych drapieżników w śmierci człowieka i pozostawienia śladów na szczątkach – informuje Antoni Pomykała, regionalny konserwator przyrody w Rzeszowie.

Rzecznik RDOŚ w Rzeszowie Łukasz Lis uspokaja, że „w gminie Fredropol nie ma większego problemu z wilkami w postaci dużej ilości szkód, tak jak np. jest w gminie Cisna czy Ustrzyki Dolne”.

Z kolei prof. dr hab. Henryk Okarma, biolog, badacz ssaków drapieżnych, wieloletni dyrektor Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie, przypuszcza, że nie uda się ustalić przyczyny śmierci z powodu braku tkanek miękkich. – Jeśli to wilki objadły człowieka, to może to mieć gigantyczny negatywny wydźwięk w społeczeństwie – mówi naukowiec serwisowi sanok.naszemiasto.pl.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!