Według źródeł, na które powołuje się Guardian, czołowi przywódcy ISIS, w tym Abu Bakr al-Baghdadi, uciekli z Syrii i mogą się teraz ukrywać w Skandynawii. A skoro tak, to oczywiste zdaje się być, że to liberalna Szwecja, gdzie istnieją obszary pozostające poza jakąkolwiek kontrolą władz, jest tym miejscem, do którego mogli oni trafić – dodaje portal speisa.com.
W związku z załamaniem się Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii, w kręgach wywiadowczych trwa debata, czy Baghdadi żyje, czy może jest już martwy, a także – czy ISIS nadal stanowi zagrożenie dla światowego porządku i bezpieczeństwa. Funkcjonariusze wywiadu zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i w Europie twierdzą, że poziom zagrożenia ze strony ISIS prawie się nie zmienił i że przetrwanie Baghdadi może stanowić dla jego zwolenników czynnik mobilizacyjny.
Twierdzą oni, że struktury odpowiedzialne za organizację i planowanie ataków zagranicą są praktycznie nienaruszone, a poniesione straty wśród bojowników nie wpłynęły na ich gotowość do działania.
„To rozbudowana struktura, tworzona przez byłych funkcjonariuszy wywiadu” – powiedział Hashimi. – „Zajmują się rekrutacją, uzbrojeniem i przerzutem bojowników, a także gromadzeniem środków finansowych oraz zbieraniem datków. Z 35 oddziałów 33 podlegają dwóm Irakijczykom. Są to: Abdullah Youssef al-Khatouri, pseudonim Abu Bakr i Abu Tiba Ghanem al-Jboori. Uważamy, że jeden z nich przebywa w Turcji, a drugi w Skandynawii.”
/theguardian.com, speisa.com/
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
