Felietony

Czy Państwo Polskie jest bezsilne wobec rokoszan?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Samorządność miała być w Polsce sposobem na lepsze zarządzanie. Niestety, politycy Platformy Obywatelskiej, rządzący w dużych miastach, wykorzystują samorządy do działań destabilizujących państwo i godzących w jego integralność i suwerenność. Kontestując demokratycznie wybrane władze państwowe i przekraczając posiadane kompetencje, uzurpują sobie prawo do prowadzenia alternatywnej wobec rządu Rzeczypospolitej Polskiej polityki zagranicznej.

Gdy rząd Rzeczypospolitej Polskiej, działając w zgodzie z interesem Narodu Polskiego i zgodnie z jego wolą, stara się przeciwstawić presji głównych graczy w Unii Europejskiej, którzy chcą osiedlić u nas imigrantów z Bliskiego Wschodu i z Afryki, liderzy opozycji, a także samorządowcy wywodzący się z jej szeregów działają na szkodę naszego kraju.

Czy naprawdę Państwo Polskie jest bezsilne wobec tego rodzaju rokoszu? Bo czymże innym, jak nie rokoszem, są działania podjęte przez jedenastu prezydentów dużych polskich miast, którzy – wbrew stanowisku polskiego rządu – podpisali się pod dokumentem, iż gotowi są przyjmować imigrantów?

W dokumencie tym czytamy między innymi:

„Migracje to procesy dynamiczne, powszechne i – jak pokazuje historia świata – nieuniknione, a w kontekście sytuacji społeczno-demograficznej naszego kraju – wręcz korzystne. Polskie duże miasta od wielu lat są otwarte na procesy migracyjne i różnorodność mieszkańców. Przyjazna obsługa w urzędach, znalezienie mieszkania, możliwości zatrudnienia, dostęp do edukacji i służby zdrowia, nauka języka i kultury polskiej – to podstawy integracji ludzi o różnym pochodzeniu.

W celu przyjaznego przyjęcia imigrantów konieczne jest wspólne działanie organów władzy samorządowej i rządowej, służb publicznych, organizacji pozarządowych, kościołów, uczelni wyższych, instytucji kultury oraz organizacji biznesu i rynku pracy. W naszym wspólnym, szeroko rozumianym interesie jest odpowiedzialne i bezpieczne zarządzanie migracjami na poziomie lokalnym tak, aby tworzyć miasta społecznie spójne, minimalizując zagrożenia związane z gettoizacją, separacją, biedą i wykluczeniem nowych mieszkańców.”

Autorzy deklaracji zapowiadają „współdziałanie miast poprzez wymianę doświadczeń i dobrych praktyk, w celu zapewnienia wysokiej jakości życia wszystkim mieszkańcom, w duchu solidarności i odpowiedzialności za wspólnotę, którą tworzymy wraz z migrantami.”

Dla wymiany informacji ma być powołany zespół roboczy ds. migracji i integracji, który ma.być wspierany wiedzą specjalistyczną: Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) oraz Biura Wysokiego Komisarza Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Na koniec prezydenci piszą:

„Deklarujemy otwartość i wolę partnerskiej współpracy z administracją rządową, organizacjami pozarządowymi i związkami religijnymi w zakresie tworzenia i wdrażania polskiej polityki migracyjnej, opartej na zarządzaniu bezpiecznymi migracjami. Wspólnie jesteśmy w stanie wypracować odpowiednią kulturę przyjęcia migrantów, co pomoże rozwijać nasze miasta, czynić je bardziej innowacyjnymi i konkurencyjnymi.”

Przyznajmy, że stwierdzenie to stanowi wyraz niebywałej wprost bezczelności. Oto administracji rządowej proponuje się „partnerską współpracę”, na podobnych zasadach co organizacjom pozarządowym i związkom religijnym, przy czym nie ma on tu mieć tak naprawdę nic do powiedzenia.

Oczywiście, biorąc pod uwagę obecne poparcie dla PO i stanowisko przytłaczającej większości Polaków do przyjmowania imigrantów, można z dużą dozą pewności przyjąć, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych podpisane pod tymże dokumentem osoby przestaną pełnić jakiekolwiek liczące się funkcje w samorządach. Prawdopodobnie zdają sobie z tego sprawę i dlatego nie liczą się już zupełnie z opinią wyborców. Mamy tu jednak niebezpieczny precedens i trzeba wyciągnąć z niego wnioski, by do podobnych zdarzeń w przyszłości nie mogło dochodzić.

WK

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!