Europa Wiadomości

Czeski prezydent Milos Zeman trafił do szpitala w stanie ciężkim

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W niedzielę prezydent Czech Milosz Zeman został przyjęty do szpitala. Znajduje się na oddziale intensywnej opieki medycznej – poinformował dyrektor Centralnego Szpitala Wojskowego w Pradze prof. Miroslav Zavoral.

Powodem jego hospitalizacji są powikłania, towarzyszące przewlekłej chorobie, na którą jest u nas leczony. Znamy diagnozę – oświadczył lekarz prowadzący głowę państwa. Poinformował, że prezydent został hospitalizowany na jego polecenie, a on nie posiada zgody głowy państwa na przedstawienie postawionej diagnozy – podaje PAP.

„Chciałbym z szacunkiem prosić, szczególnie polityków i dziennikarzy, o wrażliwość w związku z hospitalizacją pana prezydenta. Wszyscy możemy zachorować, wtedy na pierwszym miejscu powinno być człowieczeństwo i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. To jest to, co nakazuje nam wiara i sumienie” – napisał w mediach społecznościowych rzecznik Zemana, Jirzi Ovczaczek.

Zeman został przywieziony karetką do szpitala około godziny 13:00. Zavoral podkreślił, że jest pod opieką specjalistów, a lekarze wiedzą, jak postępować przy zdiagnozowanej chorobie.

Funkcjonariusze ochrony usiłowali przeszkodzić dziennikarzom w robieniu zdjęć po przyjeździe karetki do szpitala. Rozstawiono parawany, lecz według obecnych na miejscu reporterów widać było prezydenta na łóżku. Zdaniem niektórych nie był on przytomny.

We wrześniu Zeman był w szpitalu przez osiem dni. Później kancelaria informowała, że przeszedł kilka badań i zabiegów. Podkreślano wówczas, że cierpiał z powodu odwodnienia i lekkiego bólu oraz wyczerpania. Nie stwierdzono pogorszenia się stanu cukrzycy (prezydent Czech zmaga się z nią od lat).

Pobyt prezydenta w szpitalu rozpoczął się dzień po wyborach do czeskiej Izby Poselskiej. Prezydent Czech zwykle wskazuje polityka prowadzącego negocjacje o utworzeniu nowego gabinetu.

Źródło: kresy.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!