Wiadomości

Czeka nas kolejny akt kapitulacji? Po ustawie o IPN na tapecie mamy temat Sądu Najwyższego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Postanowienie TSUE zostanie wykonane, Polska ma obowiązek przygotować odpowiednie ramy prawne — powiedział w rozmowie z RMF FM Marcin Warchoł, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Pytany to, czy taka deklaracja oznacza nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, odparł, że tak

– Tak, zapowiedziałem taką nowelizację. Nie jestem ustawodawcą, więc muszę zrobić takie zastrzeżenie, że nie odpowiadam za Sejm, za Senat, za całą procedurę legislacyjną, ale mogę powiedzieć, że to postanowienie sprowadza się do zmian w prawie, bo nie wywołuje bezpośrednich skutków prawnych dla konkretnych sędziów – powiedział Warchoł.

Zaznaczył jednak, że zastosowanie się do postanowienia TSUE nie oznacza powrotu do sytuacji sprzed reformy.

– Postanowienie TSUE potwierdza, że ustawa o Sądzie Najwyższym wywołała skutek w postaci przejścia części sędziów w stan spoczynku, włącznie z byłą pierwszą prezes. Postanowienie nie zawiesza więc całej ustawy, nie cofa nas do stanu sprzed jej wejścia w życie, ale wiceprezes TSUE zobowiązuje polskie władze do zawieszenia konkretnych artykułów, które dotyczą także I prezes SN — stwierdził.

– Konstytucja wprost stanowi jak można stać się sędzią w stanie czynnym: trzeba przejść przez Krajową Radę Sądownictwa i otrzymać nominację od prezydenta, w związku z czym. Taki powrót [do Sądu Najwyższego] jest możliwy, ale po stworzeniu odpowiednich ram prawnych — dodał.

/RMF FM/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!