Felietony

Co się z nami stało?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Dwa dni temu w sieci ukazało się nagranie prezentujące przepychanki w jednym z chełmskich marketów. Ludzie tratowali się nawzajem i z powodu olbrzymiej ciasnoty wpadali na półki z towarem przewracając je. Powodem tych niecodziennych scen była… przecena cukru. Oczywiście tego typu obrazy nie są dla nas nowością. Co rusz słyszymy, że jakaś starsza kobieta zabrała z wigilijnego stołu trzy butelki napoju zamiast jednej, ludzie pobili się, ponieważ w Biedronce na otwarcie sklepu rozdawano darmową czekoladę lub dwóch seniorów o mało co się nie zabiło na ruchomych schodach (przy śmiechu i aplauzie młodzieży), z powodu darmowych hamburgerów. Natychmiastowo w komentarzach pod omawianymi nagraniami pojawiają się wpisy mówiące o „polskim cebulactwie”, „polaczkach”, „januszach” i „grażynach”. Słowa te padają  zazwyczaj z ust osób młodych, którzy patrząc, niejako na tych ludzi z góry, stwierdzają przy tym – „ja taki nie jestem”.

Te żenujące sceny skłaniają nas do zadania sobie pytania: co się z nami stało? Czy nasz naród jest aż tak upodlony, że jesteśmy gotowi pozabijać się za opakowanie cukru lub czekoladę? Mamy za sobą niemalże 30 lat tzw. transformacji ustrojowej, mającej wyprowadzić nas z socjalizmu ku gospodarce wolnorynkowej. Co robiły elity polityczne naszego kraju ( z PO i PSL na czele), że po ćwierćwieczu od upadku komunizmu w Polsce (przez niektórych nazywanego realnym socjalizmem), społeczeństwo upadło tak nisko, że podczas, gdy jedni walczą w dosłownym tego słowa znaczeniu o podstawowe produkty spożywcze, drudzy  odnoszą się do nich z pogardą i obrzydzeniem?

Kwestią, która nie powinna ujść naszej uwadze jest fakt, że większa część osób przedstawianych w tych filmach to ludzie starsi, którzy żyli w czasach, w których nie dało się dostać praktycznie niczego, a jeśli już, to było to słabej jakości. Osobiście patrzę na te sceny ze smutkiem. Przyrównajmy to do sytuacji, w której jeden z naszych bliskich poniża się w taki sposób. Pomyślmy o tym, dlaczego doszło do takiej sytuacji, w której nasi rodacy muszą upadać tak nisko, by związać koniec z końcem. Czy przypadkiem nie jest w tym też trochę naszej winy? Jeżeli człowiek zachowujący się w ten sposób wywołuje w nas śmiech, a w skrajnych przypadkach nawet pogardę, to co to świadczy o nas samych? Jeżeli chcemy widzieć przed sobą jakąś przyszłość, musimy zacząć myśleć o narodzie jak o wspólnocie, a nie jak o pojęciu, które wyciągane jest z kieszeni tylko wtedy, gdy jest nam ono w danej chwili potrzebne. Naśmiewając się z innych, tak naprawdę gardzimy sami sobą. Zastanówmy się nad tym i zróbmy wszystko, by tego typu wydarzenia się już nie powtarzały.

MG

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!