Wiadomości

Były premier Włodzimierz C. usłyszał prokuratorskie zarzuty

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

31 stycznia były premier Włodzimierz C. usłyszał zarzuty w związku z wypadkiem w Hajnówce w 2019 roku – dowiedział się portal DoRzeczy.pl. Europoseł potrącił wówczas 70-letnią kobietę i miał uciec z miejsca zdarzenia.

Do wypadku z udziałem Włodzimierza C. doszło w maju 2019 roku w Hajnówce (miasto w województwie podlaskim). Volkswagen, którym kierował były premier, potrącił kobietę jadącą na rowerze. 70-latka trafiła do szpitala. Niedługo później okazało się, że auto polityka nie miało aktualnych badań technicznych, a media informowały, że polityk uciekł z miejsca zdarzenia.

W marcu 2022 roku Parlament Europejski uchylił – na wniosek polskiej prokuratury – immunitet europosłowi Lewicy. Teraz Prokuratura Okręgowa w Białymstoku postawiła Włodzimierzowi C. zarzuty. Jak ustalił serwis DoRzeczy.pl, Włodzimierz C. usłyszał zarzuty z art 177 § 1 kk w zw. z art 178 § 1 kk i został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Polityk nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.

Wspomniany w akcie oskarżenia art. 177 § 1. kk stanowi: “Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Według prokuratury, w momencie wypadku C. “nieuważnie obserwował przedpole jazdy i nie zachował szczególnej ostrożności, zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych, wskutek zbyt późno rozpoczął manewr hamowania i uderzył kierowanym pojazdem w poruszająca się na tym przejściu rowerem Halinę M., która na skutek tego uderzenia upadła na jezdnię doznając obrażeń ciała”.

W dokumentach opisano poważne obrażenia, jakich doznała potrącona kobieta, która w wyniku odniesionych obrażeń trafiła do szpitala na czas powyżej siedmiu dni. Dodatkowo prokuratura zarzuca politykowi, że zbiegł z miejsca zdarzenia. Z Włodzimierzem C. nie udało nam się na razie skontaktować.

/dorzeczy.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!