Wiadomości

Brytyjski sąd i lekarze nie znają litości – mały chłopczyk został skazany na śmierć i nie ma zgody, by go ratować

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Po trwającej prawie pięć godzin rozprawie brytyjski sąd odrzucił apelację rodziców niespełna dwuletniego Alfiego Evansa ws. decyzji sądu niższej instancji o zaprzestaniu podtrzymywania go przy życiu i braku zgody na przewiezienie chłopca do Włoch – poinformowała telewizja Sky News. Po wyroku szpital Alder Hay w Liverpoolu, w którym znajduje się dziecko, wydał kuriozalne w tych okolicznościach, iż „dla lekarzy głównym priorytetem jest zapewnienie Alfiemu opieki, na którą zasługuje”.

„Odnotowujemy dzisiejszy wyrok Trybunału Odwoławczego, który odrzucił oba wnioski dotyczące przeniesienia Alfiego do Włoch. Naszym głównym priorytetem pozostaje zapewnienie, że Alfie otrzymuje opiekę, na którą zasługuje, aby zapewnić zachowanie jego komfortu, godności i prywatności” – zaznaczono.

Alfie przebywa w Alder Hey od grudnia 2016 r. Cierpi na ciężką, niezdiagnozowaną dotąd chorobę neurologiczną.

Lekarze argumentowali przed sądami, że u chłopca doszło do nieodwracalnych zmian w mózgu, które pozbawiły go zmysłów wzroku, słuchu, smaku i czucia, a dalsza terapia ”nie jest w jego najlepszym interesie” i może być nie tylko „daremna”, ale także „nieludzka”.

Sąd odrzucił apelację złożoną przez ojca chłopca. Tym samym choremu dziecku po raz drugi odmówiono zgody na wyjazd do Włoch, w celu kontynuowania leczenia, argumentując to faktem, że “nie jest to w jego najlepszym interesie”.

Alfie Evansw poniedziałek został odłączony od aparatury podtrzymującej życie, na polecenie sądu i wbrew woli jego rodziców. Po 11 godzinach chłopcu ponownie podano tlen, a władze szpitala poinformowały, że kontynuowane będzie leczenie paliatywne.

Rodzice chłopca walczyli o przetransportowanie go do należącego do Watykanu szpitala pediatrycznego Dzieciątka Jezus w Rzymie. Także dyrektor tego szpitala przybył do Liverpoolu, by osobiście porozmawiać z władzami placówki, w której przebywa chłopiec; nie został wysłuchany.

Apele o ratowanie chłopca ponawia wiele środowisk kościelnych i świeckich. Kilkukrotnie prosił o to papież Franciszek, wezwanie ponawiał także prezes papieskiej Akademii Życia abp Vicenzo Paglia.

Wiele instytucji zbiera podpisy pod petycjami o pomoc dla Alfiego. CitizenGo zebrała ponad 200 tys. podpisów pod apelem skierowanym do władz szpitala Alder Hey. Z kolei ojciec Alfiego Thomas Evans, prowadzi w internecie zbiórkę podpisów pod prośbą do królowej Elżbiety II i brytyjskiego Parlamentu.

/IAR/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!